Też tak macie, że im więcej chcecie, tym gorzej to wychodzi? Podobno dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane i nieraz się o tym przekonałam, dlatego wykorzystałam ten motyw w swojej powieści.
WIĘCEJ TO NIE ZNACZY LEPIEJ...
Olga, czyli nowa bohaterka, która w ostatniej części dołączyła do Kaliny i Leny, ma wiele problemów. Dostrzega, ze jej związek nie jest tak idealny, jak myślała, czy jakiego oczekiwała zaraz po ślubie. Upływający czas zweryfikował jej uczucia względem męża, w którym dostrzega coraz więcej nowych - nieznanych wcześniej cech.
Jej plany, marzenia, ideały odchodzą w zapomnienie, gdy przytłacza ją proza życia, a wokół brakuje bratniej duszy. To Elżbieta stanowiła dla niej wsparcie, a kiedy odeszła Olga nie jest w stanie zaakceptować rzeczywistości i traci swój wewnętrzny blask.
Też czasem macie poczucie, że dochodzicie do muru i nie macie ochoty na nic więcej?
Uważam że nie należy brać na barki za dużo, bo zostają wtedy tylko chęci. Lepiej mniej zrobić, tylko czyny się liczą-jak mawia moja osobista małżonka, ale dokładnie.staram się tego trzymać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCóż na codzień tego nie dostrzegłam ale jak by się temu przyjrzeć z boku .... dużo prawdy w tym jest . Sukces pisany jest małymi kroczkami! :* :)
OdpowiedzUsuń