Inspiracją do napisania trylogii stała się informacja o zaginionych w czasie powstania warszawskiego obrazach Juliana Fałata, które dopiero niedawno odleziono i stało się to oczywiście przez przypadek.
Wątek związany z poszukiwaniami obrazów nie jest wyeksponowany w pierwszym tomie, a jedynie zaakcentowany. Natomiast w każdym kolejnym Czytelnicy będą mogli dowiedzieć się czegoś więcej i dzięki temu coraz lepiej zrozumieć zachowania bohaterów powieści, którzy mieli mniejszy lub większy związek z rozwikłaniem jednego z sekretów.
Wiem, że w ten sposób wystawiam na próbę cierpliwość Czytelników, ale też tworzenie serii ma na celu, by podtrzymywać zaciekawienie i zachęcać do sięgnięcia po kolejny tom, więc już teraz obiecuję, że w kolejnych tomach nie zabraknie emocji i z każdym kolejnym rozdziałem coraz więcej spraw się wyjaśni.
Mam nadzieję, że ostatnia część cyklu okaże się naprawdę godna tego, że trzeba było na nią zaczekać :)
W mojej opinii to ciekawy chwyt👍 Tego właśnie oczekuję od serii - zaciekawienia tematem, niedopowiedzenia, które w kolejnych tomach będzie wyjaśniane 😊
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że temat zaintryguje, choć póki co nie mogę zbyt wiele zdradzić ;)
UsuńNa to liczę. Ciekawość w związku z książką to zawsze wyjątkowa przyjemność. Właśnie takie podejście do serii jest idealne 😘
OdpowiedzUsuń