"PIANISTKA" FRAGMENT 2

Życie w postkomunistycznej Polsce nie należało do łatwych i przyjemnych, o czym Amelia Bogdańska przekonała się na własnej skórze. Nietypowe, czasem nie od pomyślenia sytuacje stały się codziennością Polaków uciśnionych przez władzę zza wschodniej granicy.  



"Niewielkie pomieszczenie, po brzegi wypełnione podróżnymi, wabiło zapachami. Na dużej czarnej tablicy wypisano dania oraz ceny. Szybko ustawiłam się w długiej

kolejce, analizując listę potraw. Miałam ochotę na coś typowo polskiego, więc w pierwszej kolejności pomyślałam o bigosie. Takiego, jaki gotowała mama, nie jadłam nigdzie.

Później znalazłam kotleta schabowego z mizerią, więc uznałam, że mogę połączyć dwa dania.

Kiedy zbliżyłam się do kontuaru, złożyłam zamówienie.

– Dwa drugie! – krzyknęła obsługująca mnie kelnerka.

– Jedno danie, tylko zamiast mizerii poproszę bigos – powtórzyłam to, co chwilę wcześniej.

– Nie ma schabowego z bigosem tylko z mizerią – oświadczyła, siląc się na uśmiech.

– A nie można zamienić?

– Jak mam zamienić, skoro w karcie nie ma takiego dania? – Młoda kelnerka bezradnie rozłożyła dłonie.

– Zamienić mizerię na kapustę – podpowiedziałam, słysząc pomruki zgromadzonych za mną klientów.

– I jak ja to potem rozliczę?

– Jak dwa dania – podsunęłam rozwiązanie. – Zapłacę za obydwa.

– Skoro płaci pani za obydwa, to z kuchni nie może wyjść jedno. Chce pani, żeby mnie kierownik z roboty wywalił?! – warknęła, coraz głośniej bębniąc w blat. – To bierze pani te dwa drugie czy rezygnuje?

Głośno dyszący za mną rosły jegomość, odchrząknął znacząco. Smród zgniłego oddechu przyspieszył moją decyzję.

– Biorę obydwa – oświadczyłam, wyjmując wymienione przy granicy pieniądze.

Kelnerka przyjęła płatność i wydała resztę. Nie śmiałam prosić, by zostawiła sobie napiwek. Potem podała mi tacę, chwilę wcześniej przetartą poplamioną ścierką, i przeszłam do drugiego stanowiska. Tam już czekało moje zamówienie. Talerze ustawiłam na tacy, ale mój niepokój wzbudził kotlet schabowy. Choć był w złocistej panierce, to miał pofałdowany kształt, którego nigdy wcześniej nie widziałam.

– Czy kotlet jest ze schabu, czy z karczku? – zapytałam, nim odeszłam.

– Ze schabu? – Kucharka po drugiej stronie kontuaru wybałuszyła na mnie oczy, jakby właśnie zobaczyła ducha, w którego istnienie dotychczas nie wierzyła.

– Tak podejrzewałam, że to mięso karkowe – stwierdziłam, chwyciwszy tacę.

– U nas mięso tylko w środy i czwartki, a dzisiaj poniedziałek – odezwała się kelnerka, która zdążyła obsłużyć klienta z ubytkami w uzębieniu."


"Pianistka" premiera 13 sierpnia 2025 r. >>TU ZAMÓWISZ<<

Komentarze

"Marzenia Kaliny" - trailer

"W sieci uczuć" - trailer

"Odroczone nadzieje"-trailer