Lubię poznawać serie książkowe w chwili, gdy na rynku dostępne są już wszystkie części. Trochę przez przypadek, bo wcześniej nie udało mi się sięgnąć po powieści Lucyny Olejniczak, skorzystałam z tego, że jest już tom drugi, a wiele wątków czekało na rozstrzygnięcie.
Tom II pt.: Lilie Królowej. Wiedźmy to bezpośrednia kontynuacja poprzedniej części, więc znów mogłam śledzić przygody sprytnej Amalii, jej przyjaciela Szymka, przyjaciółki Mildy, królowej Polski - Jadwigi i jej męża. Ulubione dwórki królowej za sprawą spisku wpadają w tarapaty i zostają wydalone z zamku. Z pokorą przyjmują swój los, wierząc, że w przyszłości zdołają się oczyścić z oszczerstw. Amalia wychodzi za mąż i rozpoczyna życie u boku męża, rycerza. Milda zaś przenosi się na Kazimierz i tam uczy się życia i nowych umiejętności zarobkowania.
Żadnej z kobiet nie jest łatwo. Czują, że coś się skończyło, a ich dziecięca radość prysła. Nawet królowa Jadwiga dostrzega te zmiany i też nie jest jej łatwo się z tym pogodzić. Brakuje jej beztroskiego śmiechu. Zamiast tego musi myśleć o licznych obowiązkach i mężu, z którym jej nie po drodze.
Komentarze
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku, dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli po swojej wizycie pozostawisz tu kilka życzliwych dla mnie słów :)