"Nauczycielka z getta. Wciąż pod wiatr"

W październiku 1942 roku nikt z mieszkańców łódzkiego getta nie mógł nawet przypuszczać, że miasto za drutami będzie istniało jeszcze blisko dwa lata. 

W rodzinie Lewiatanów kolejne dni przynoszą więcej trudnych chwil niż dobrych. Laura zajmuje się nastoletnimi braćmi męża, którzy z dnia na dzień muszą dorosnąć. Pomagają jej w codziennych obowiązkach - przede wszystkim w zdobywaniu pożywienia. Gdy trafiają do pracy na pewnej budowie, nie wiedzą, że przyczyniają się do powstania obozu prewencyjnego dla polskich dzieci. Rodzice tych dzieci zostali uznani przez nazistów za szpiegów lub kolaborantów, a one same za degeneratów zagrażających społeczeństwu. Choć Lewiatanowie ledwie wiążą koniec z końcem, pomagają polskim sierotom, a jedną z nich otaczają szczególną troską.

 

W sierpniu 1944 roku następuje likwidacja getta i wywózka Żydów do Auschwitz.

Czy Laurze uda się wydostać z piekła i uniknąć kolejnego?


Kontynuacja powieści "Nauczycielka z getta" nagrodzonej w plebiscycie GRANICE.PL tyłem Najlepszej Książki na Lato z historią w tle. 

Komentarze

  1. Ten tom poruszył jeszcze mocniej moje serce, a łzy nie raz stawały mi w oczach❗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwia Kruczkowska17 listopada 2022 18:39

      Obie części dostarczyły mi mnóstwo emocji i wzruszeń. Każdemu kto lubi tematykę wojenną szczerze polecam 👌

      Usuń
  2. Aneta Krasińska z całą pewnością wie, jak poruszyć serca czytelników. Historia, którą otrzymujemy na łamach tej powieści poruszy bowiem nawet najtwardsze serce. Osobiście bardzo przeżywałam losy naszych bohaterów, a moje serce mocno przy tym cierpiało. Są bowiem takie wydarzenia o których nie sposób zapomnieć, które już na zawsze zostawiają blizny w naszych umysłach. Getto łódzkie nie było niczym przyjemnym, zwłaszcza dla Żydów. Dzięki tej powieści patrzymy na nie z dwóch stron – zarówno oprawców jak i ofiar. Mimo wszystko, autorka stara się nam pokazać, że nawet w tak trudnych czasach można znaleźć oznaki dobroci i chwile radości. Że nie każdy oprawca jest pozbawiony serca i czasem pomimo zakazów potrafi okazać choć odrobinę zrozumienia.

    OdpowiedzUsuń

  3. O bosze szumiący, co tam się wydarzyło; rozdarło mnie. Kończąc czytać tom I wyraziłam nadzieję, że tym, co pozostali się uda. Właściwie tak się stało. Stracili, ale dano im nowe szanse, nową miłość, rodzinę, powód, aby trwać. Nie stracili swych serc i przekonań, dla namiastki złudnej obietnicy życia. Nam z perspektywy czasu łatwo ferować wyroki, ponieważ wiemy, jak się to wszystko skończyło. Żyjąc w getcie, nikt nie miał tej świadomości, kierowano się intuicją, dokonywano wyborów szybko, bo nie było czasu na przemyślenia.
    Jest wiele słów, którymi mogę opisać fabułę książki i sposób jej napisania. Jednak moje emocje są tak silnie poruszone, że nie wiem, jakich wyrazów użyć, by opisać głębię odczuć, jakie mi towarzyszą po ukończeniu czytania. Smutek, tak wielu straciło życie; los dzieci, które nie zaznały innej rzeczywistości; ale też poznałam kolejny wymiar radości kochania, pomimo wszystko. Czułam też spokój, taki refleksyjny, delikatny; strach, przed utratą ulotności chwili. Kolejne wydarzenia następujące po sobie w książce, przyjmowałam jako oczywistość, coś, co musiało się zdarzyć. Autorka poprowadziła akcję tak, by czytelnik był gotowy na każdą ewentualność, jaka zostanie ukazana.

    To książka z tych „nieodkładanych”, które warto poznać.
    A Roberto Benigni nadal w tle…

    OdpowiedzUsuń
  4. #nauczycielkazgetta #wciążpodwiatr @aneta_krasinska_autorka @wydawnictwojaguar #recenzja
    Ta historia mnie sponiewierała.....wybebeszyła moje serce i zamieszała w nim twardą chochlą emocji,szurając po jego wrażliwym dnie,aż biedne jęczało z nadmiaru wrażeń....Getto,bezwzględni hitlerowcy,śmierć czającą się za plecami,głód,wycieńczenie psychiczne i fizyczne,wyczerpująca a wręcz dobijająca praca oraz przygasająca nadzieja na wolność...To codzienność Laury i setek,tysięcy ludzi uwięzionych w getcie,obdartych z wszystkiego co posiada człowiek,wolny człowiek.Laurę,młodą Polkę do getta "ściągnęła" miłość do męża Żyda.Głupia,ślepa miłość chciałoby się rzec...oszustka...Zamiast bliskości,szczęścia i wspólnych marzeń rzuciła ochłapy czarnego chleba,brukwi i dziurawych butów...I jeszcze smutek i samotność doprawione czekaniem,którego końca nie było widać.A potem los,pazurami i wypaczonymi mózgami oprawców dokładał kolejne ciosy nie patrząc czy wrak człowieka je udźwignie....Czy wątłe,wyniszczone i wciąż głodne istnienie ludzkie podniesie się po kolejnym upadku.
    Laura ponad wszystko pragnęła dotrzymać obietnicy którą złożyła Abigail Lewiatan.W piekle getta robiła wszystko by zadbać o braci swojego męża...O młodych chłopców którzy z dnia na dzień tak jak i ona zostali ograbieni z wolności,rodziny i poczucia bezpieczeństwa.Czy Laura dotrzyma danego słowa?Z czym przyjdzie jej się zmierzyć w imię przetrwania?Czy wciąż będzie musiała iść pod wiatr?
    Zakończenie tej histori na parę dobrych chwil mnie unieruchomiło....Nie mogłam się ruszyć,moje myśli zostały z bohaterką....jakaś część mnie przycupnęła przy Laurze i nie umiała wrócić....zostawić tej Siłaczki którą moim zdaniem była Laura.Ta powieść nie wietrzeje wraz z ostatnim zdaniem na ostatniej stronie....Przekonajcie się sami.Gorąco zachęcam do lektury.
    #getto #milość #rozsania #wojna #wróg #czytamważneksiążki #ludzkilos #polskiepowieści

    OdpowiedzUsuń
  5. Nalogowa_czytelniczka23 września 2022 22:27

    Są takie książki, które bolą. Już sam tytuł rozbraja emocjonalnie, a z każdym kolejnym fragmentem serce krwawi coraz bardziej.
    Są takie historie, które łamią serce i pozostawiają krwawiące rany.
    Są takie historie, które napisało, zainspirowało życie.
    #nauczycielkazgetta #wciążpodwiatr to druga część cyklu #anetakrasińska. Pierwszy tom był wzruszającą bombą emocjonalną, a drugi jest na tym samym poziomie i autorka nas kolejny raz nie zawodzi.
    Październik, 1942 rok, łódzkie getto. Rodzina Lewiatanów żyje z dnia na dzień. Każdy dzień to walka o przetrwanie.
    Laura, mimo że nie musi nadal mieszka w getcie, czekając na znak, że jej mąż żyje.
    Tęskni za dawnym życiem, spokojem, tym, że nie trzeba było się martwić o to co włożyć do garnka.
    Jednak Niemcy przekonani i swojej słuszności, nie odpuszczają. Po dwóch latach w 1944 roku zaczynają likwidować getto i wywozić Żydów do Auschwitz.
    To dla wszystkich początek koszmaru...
    Aneta Krasińska w swojej powieści porusza bardzo drażliwy temat, ale umie ubrać to w słowa.
    Ta książka boli. Serce dosłownie pęka.
    Polecam i z niecierpliwością czekam na trzecią część, gdyż liczę że ta będzie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Renata Kozłowska24 września 2022 09:45

    "Żyła w rzeczywistości, której nie pojmowała. Tkwiła w miejscu, do którego nie powinna trafić. Miłość przywiodła ją w sidła i pozostawiła na pastwę losu. Teraz każdy dzień był loterią, w której szaleństwem było liczyć na wygraną"


    Dla miłości potrafimy wiele poświęcić i wiele zmienić. Czasem to odrzucenie przez rodzinę, czasem bieda.... Laura z miłości do męża dała się zamknąć w gettcie, choć nie musiała tego robić. Uważała, że dla miłości warto poświęcić wszystko.
    " Nauczycielka z getta. Wciąż pod wiatr" to drugi tom tej emocjonującej historii.
    Czas płynie, trudne, bolesne i smutne dni w gettcie mijają jeden za drugim. Laura opiekuje się braćmi męża i traci nadzieję, że kiedyś wojna się skończy.
    Jak bardzo trzeba kogoś kochać, by być gotowym na takie poświęcenie jak ona. Choć nie zdawała sobie sprawy z tego co ją czeka, dalej trwała przy rodzinie Dawida...przy jej pozostałych członkach. Starając się by chłopcy przeżyli, codziennie walcząc z głodem, strachem i zimnem.
    Czytając tę książkę serce ściskało mi się z żalu. Jest taka smutna, choć jednocześnie oferuje nam też tyle miłości. Postawa Laury to dla mnie najprawdziwszy dowód miłości i ufności. Nie wiem czy ktoś z nas, w dzisiejszych czasach, byłby gotów na takie poświęcenie 🤔.
    Piękna, emocjonująca, poruszająca serce historia. Pełna różnorakich emocji i uczuć. Od miłości do nienawiści, od poświęcenia, troski do wyzyskiwania i egoizmu.
    Kibicowałam Laurze i miałam nadzieję, że jej "opowieść" dobrze się skończy. A czy tak się stało..sprawdźcie sami.
    Koniecznie przeczytajcie, bo to historia, którą powinien poznać każdy z nas.

    OdpowiedzUsuń
  7. @_joanna2_joanna224 września 2022 15:07

    Marzyła o miłości, pragnęła spokoju i stabilizacji. Znalazła miłość, upragnioną pracę ale los okrutnie z niej zakpił, a także z tysięcy ludzi, którzy trafili do getta. Rozpoczęła się walka o każdą minutę życia. Czytając, nie da się utrzymać emocji w ryzach. Mimo, że to fikcja literacka, utożsamiamy się z bohaterką, cierpimy zimno, głód, czujemy smak krwi w ustach.
    Laura nie musiała przebywać w gettcie ale podążyła za miłością, zapłaciła za to ogromną cenę.
    Zakończenie zaskoczyło mnie bardzo, nie spodziewałam się takiego obrotu akcji.....

    OdpowiedzUsuń
  8. Książki z tematyką wojny i gettem zwykle kojarzą nam się z Warszawą. Zapominamy, że każde większe miasto miało swoje getto. Żydów przesiedlano, skupiano w jednym miejscu, a później wykorzystywano jako praktycznie darmową siłę roboczą. Praca za małe racje żywnościowe i przydziały opału, które nie starczały do ugotowania posiłków oraz zakwaterowanie po kilka rodzin w jednym pokoju była codziennością dla osób znajdujących się pod okupacją. W gettach te warunki były jeszcze gorsze.
    Świetnie napisana historia.
    http://annasikorska.blogspot.com/2022/09/aneta-krasinska-nauczycielka-z-getta.html

    OdpowiedzUsuń
  9. "Nauczycielkę z getta" czytałam w czasie, kiedy musieliśmy zmierzyć się z nową rzeczywistością, związana z rozpoczęciem wojny w Ukrainie. Pamiętam te emocje, te łzy, porównywanie tego co przeżywała bohaterka z tym co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Teraz, kiedy emocje już trochę opadły, "Nauczycielka z getta. Wciąż pod wiatr" wywołała u mnie inne przemyślenia.
    Ciężko się pisze o kontynuacjach tak, żeby nie zdradzić fabuły i nie psuć niespodzianki tym, którzy jeszcze są przed lekturą. W drugiej części Aneta Krasińska skupiła się na pokazaniu walki o godność i człowieczeństwo, walki o przetrwanie w nieludzkich warunkach łodzkiego getta. Pokazała też kobietę godną podziwu, która miała wybór i wybrała rodzinę. Pokazała realia, w których musieli funkcjonować zarówno dorośli jak i dzieci, głód i chłód nieustannie towarzyszący bohaterom, praca ponad siły, strach i niepewność. I tu nie mogę nie wspomnieć o Marianie, małym bohaterze, który skradł moje serce i o którym nie mogę myśleć bez łez w oczach. Mam syna w jego wieku i zastanawiałam się, czy moje dziecko poradziłoby sobie, gdyby musiało walczyć o życie, o przetrwanie. Przez takie porównania bestialstwo wojny staje się jeszcze bardziej namacalne.
    Mogłoby się wydawać, że o II WŚ zostało napisane już wszystko, a jednak temat ten nadal jest tłem wielu powieści. Pamięć. O tym co było, ku przestrodze. Bo póki pamiętamy, nie dopuścimy, żeby to się powtórzyło.
    Zakończenie tej części jest mocne, wbija w fotel, ale widzę też w nim zapowiedź kontynuacji losów bohaterów. Mam nadzieję, że niedługo będziemy mogli je poznać.

    OdpowiedzUsuń
  10. NAUCZYCIELKA Z GETTA. WCIĄŻ POD WIATR to ujmująca powieść z historią tle, która was poruszy i porwie w swój świat.

    Byłam ogromnie ciekawa jak dalej potoczą się losy Laury, jak przetrwa ten okrutny czas? Jak będzie żyć bez męża Dawida i swojej teściowej, którzy byli dla mnie oparciem? Jak poradzi sobie z opieką nad nastoletnimi bliźniakami? Czy jeszcze spotka się z Dawidem? Na te wszystkie pytania znajdziemy odpowiedzi w tym tomie. Autorka znów zabrała nas do Łódzkiego getta i opowiedziała dalszą historię Laury, ale też poznamy innych bohaterów, który towarzyszą kobiecie. Mimo trwania wojny ludzie pomagają sobie nawzajem, toteż nawiązują się między nimi nici porozumienia i przyjaźnie.

    Powieść czyta się wręcz sama i nie pozwalam się odłożyć. Kolejny raz autorka zagrała na moich uczuciach i wywołała u mnie szereg skrajnych emocji, chociaż wiem, że to fikcja literacka, ale odczuwałam wspólnie z bohaterami ich strach, ból i zwątpienie w lepszy los. A zakończenie? Podobało mi się, chociaż bardzo wzruszające, to innego nie wyobrażam sobie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem wielką fanką powieści historycznych, w których możemy poczytać o życiu (nie)zwykłych ludzi np. podczas wojny, o tym, jak sobie radzili w tych trudnych czasach i co robili, by nie tracić nadziei. Z wielką ciekawością przyjęłam wiadomość, że wyszła kontynuacja „Nauczycielki z getta” Anety Krasińskiej. Nie powiem, trochę się jej obawiałam, ale byłam ciekawa, jak potoczą się losy Laury i jej rodziny. „Wciąż pod wiatr”, bo o niej mowa, ukazuje dalsze życie kobiety w getcie, a przypomnę, to Polka, która zdecydowała się wejść do łódzkiego getta tuż po tym, jak jej ukochany mąż wraz z rodziną zostali tam zamknięci.

    Nie będę Wam zdradzała fabuły, bo być może jesteście jeszcze przed lekturą pierwszej części, ale przyznam się bez bicia, że ta książka mnie sponiewierała. Dawno nic nie wywołało we mnie tylu łez i tylu emocji. Moje serce jest nadal rozdarte i, chociaż to „tylko” lektura, jest mi niesamowicie smutno, bo uświadomiłam sobie po raz kolejny, że opisywane przez Panią Anetę zdarzenia rzeczywiście mogły mieć miejsce. Głód, brud, ubóstwo, skrajnie wyczerpujący strach o każdy dzień, o najbliższych, znajdowanie siły do walki, by przetrwać, by się nie poddać i nadzieja, która nie rzadko okazywała się złudna.

    Zakończenie? Nawet nie wiem, co napisać, nie dowierzam w to, co przeczytałam. Przez dłuższą chwilę nie docierało do mnie to, co czytam, a łzy długo płynęły z moich oczu. Minęła chwila, nim się uspokoiłam. Chwila, w której poukładałam sobie całą treść, bo wiecie- ona dopiero wtedy wybrzmiała z niezwykłą mocą, wręcz krzyczała i w piękny sposób zamknęła, jakby klamrą, oba tomy.

    Nie umiem inaczej myśleć o tej książce, niż to, że jest piękna, okrutnie bolesna, ukazuje ogrom cierpienia, a jednocześnie nie odbiera nadziei, że nawet w najgorszym momencie życia miłość jest tym, co dodaje odwagi, pozwala marzyć i wierzyć, że będzie lepiej.

    Oczywiście polecam, a próbując coś Wam sensownego napisać, ocieram kolejną łzę…

    OdpowiedzUsuń

  12. NAUCZYCIELKA Z GETTA WCIĄŻ POD WIATR
    @aneta_krasinska_autorka
    @wydawnictwojaguar

    Jest to drugi tom opowiadający o lasach Laury i rodzinie Lewiatanów, którzy żyli w Łódzkim Gettcie. Opowiada nam o trudach codziennego życia (a może lepiej napisze wegetacji) bo tak byli traktowani Ci wszyscy biedni ludzie.
    Po tym jak mąż Laury oraz jego matka znikają to na Laurę spada odpowiedzialność i opieka nad nastoletnimi braćmi męża.Toczą codzienną walkę o zdobycie pożywienia i przetrwanie. W końcu ku niezadowoleniu Laury chłopcy również zostają zmuszeni do pracy a budowie, gdzie przyczyniają się do powstania obozu dla polskich dzieci. W sierpniu 1944roku następuje likwidacja getta i wywóz Żydów do Auschwitz.
    Czy Laurze uda się wydostać z piekła i uniknąć kolejnego?

    Książka mimo iż jest fikcja literacką to ukazuje nam to co przeżywali Ci wszyscy niewinni ludzie. Więcie bardzo ciężko jest opisywać słowami to całe okrucieństwo wyrządzone człowiekowi przez drugiego człowieka. Podziwiam Laurę za to że się poświęciła i podążyła za swoim mężem do piekła, niestety dla rodziny Lewiatanów nie było to szczęśliwe zakończenie tej historii. Ale nie będę wam więcej zdradzać, czytajcie kochani pokochajacie ta cudowną kobietę i jej historię.

    Polecam wam zapoznać się z częścią pierwszą, bo dzięki temu będziecie lepiej mogli zrozumieć postępowanie i losy Laury.

    OdpowiedzUsuń
  13. "Jakimi wartościami kieruje się ktoś, dla kogo życie ludzkie nic nie znaczy?" - wciąż próbuję odpowiedzieć sobie na to pytanie, ale chyba nie jestem w stanie tego zrobić. Historia Laury jak i całej społeczności żydowskiej jest najlepszym przykładem na to, że pojęcie wartości i ich poszanowania w getcie po prostu nie istniało. Ciągle staram się "wyjść z getta", ale emocjonalnie i duchowo wciąż tam jestem i przeżywam losy bohaterów. Uczucie zamknięcia, pozbawienia wolności i to powolne umieranie jest tym, co towarzyszyło mi cały czas podczas lektury "Nauczycielki z getta". Losy dzieci i ich krzywda często nie mieściły mi się w głowie, a przecież to wydarzyło się naprawdę... Książki takie jak ta pozwalają nam przenieść się w czasie, poczuć jak wiele krzywdy było udziałem ludzkości, a właściwie ciągle jest. To bardzo ważna lektura, która z jednej strony przeraża, a z drugiej tak wiele nas uczy. Przypomina, że życie jest po prostu samo w sobie wartością. Dziękuję i czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak odzyskać wiarę w człowieka, gdy widziało się już tyle zła, które przyniosła wojna? W mroku nie widać przyczajonego zła, więc może jest to pomysł na wytrwanie w resztkach optymizmu? Przejmująca opowieść o godności, honorze, lojalności, przyjaźni i odwadze, które wciąż mają swe miejsce w hierarchii wartości, nawet w tak podłym czasie jak wojna. Trzeba wielkiej charyzmy, by potrafić dopuścić je do głosu, gdy króluje strach, rozpacz i niepewność jutra. Czasem właśnie mrok pomaga zapomnieć i zachować resztki człowieczeństwa, bo w pełnym słońcu wszystko wygląda bardziej realnie i przerażająco. Autorka plastycznie oddała klimat okrucieństwa wojny i przekazała emocje towarzyszące kolejnym zdarzeniom. Do końca daje nadzieję, złudzenie rychłego końca dramatu. Nic dziwnego, że czyta się w pełnym napięciu aż do ostatniego zdania. A potem? Reszta niech będzie milczeniem. Ku refleksji.

    OdpowiedzUsuń
  15. "Nauczycielka z getta. Wciąż pod wiatr" to kontynuacja. Przeczytałam ją jednym tchem. Rozkruszyła mije serce na milion kawałków. Wywołała całą paletę emocji. Niedowierzanie, że ludzie ludziom zgotowali taki los. Pomimo okrucieństwa wojny zachowali wiarę w drugiego człowieka i zachowali człowieczeństwo, które próbowali im odebrać hitlerowcy. To piękne, że potrafili kochać i być przyjaciółmi nie tylko dla najbliższych. Podziwiam ich za optymizm i wiarę, że jutro będzie lepiej. Czy Laurze uda się wydostać z tego piekła? Co działo się w obozie "prewencyjnym" dla dzieci polskich?
    O tym trzeba przeczytać. Uważam, że to lektura , którą powinien przeczytać każdy z nas. Cieszę się, że Aneta Krasińska właśnie łódzkie getto ocaliła od zapomnienia. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  16. „Nauczycielka z getta. Wciąż pod wiatr” to druga część losów rodziny Lewiatan. I podobnie jak pierwszy tom, dostarcza wiele emocji. Wraz z bohaterami czułam ich ból i głód, który potrafił doprowadzić nawet do samobójstwa. Wraz z Laurą żyłam nadzieją, że kiedyś ta wojna skończy się i zobaczy swoich bliskich. „Nauczycielka z getta” to powieść o przetrwaniu i o zachowaniu człowieczeństwa, ale również o wzajemnej pomocy i trosce. Czyta się ją bardzo szybko i nie tylko dlatego, że nie jest gruba, ale dlatego, że autorka posiada lekko pióro. Oba tomy należą do gatunku książek, które czytają się właściwie same i dają się odłożyć nawet na chwilkę. Zakończenie książki zaskoczyło i wbiło mnie fotel. Długo nie mogłam ruszyć się. Siedziałam i myślałam o całej teraz historii. Chociaż wiem, że to fikcja literacka, to uważam, że gdzieś może ktoś przeżył właśnie to co Laura.

    OdpowiedzUsuń
  17. „Nauczycielka z getta. Wciąż pod wiatr.” to książka, w której znajdziecie niełatwą historię o kobiecie dzielnej, odważnej, której wojna zmieniła całe życie. Ze swojej strony polecam.

    OdpowiedzUsuń
  18. "Nauczycielka z getta. Ciągle pod wiatr" to jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie książek tego roku. Po raz kolejny Aneta Karasińska przenosi nas za mury łódzkiego getta, gdzie towarzyszymy Laurze i jej rodzinie w najtrudniejszych chwilach życia i wspólnie z nimi walczymy o przetrwanie.

    Życie z dnia na dzień jest coraz trudniejsze, a wszechobecny głód i brak pożywienia tylko potęgują brak nadziei na lepsze czasy. W rodzinie Lewiatanów kolejne dni przynoszą coraz więcej trudnych chwil bez nadziei na lepsze jutro. Laura musi sprawować opiekę nad dwoma młodszymi braćmi swojego męża, którzy z dnia na dzień wkraczają w dorosłość. Robią wszystko, by pomóc Laurze, dlatego pewnego dnia zatrudniają się na budowie. Nie wiedzą jednak, że przyczyniają się do powstania obozu dla dzieci, których rodzice uznani zostali za szpiegów. Choć Lewiatanowie sami ledwo wiążą koniec z końcem, starają się pomagać sierotom, a jedną z nich otaczają szczególną opieką.

    Do dzisiaj pamiętam, ile emocji wywołał we mnie pierwszy tom. Bałam się, a jednocześnie chciałam poznać dalsze losy Laury i jej rodziny. Dawno żadna lektura nie wywołała we mnie tylu emocji. Autorka po raz kolejny pozostawiła mnie z rozdartym sercem i oczami pełnymi łez. To, w jaki sposób Aneta Karasińska opisuje wydarzenia, które, choć są fikcją, to jednak równie mocno bolą, sprawia, że czytelnik nie jest w stanie powstrzymać napływających do oczu łez. Ta historia, choć przerażająca i bardzo bolesna, ukazuje nam, że w czasie, gdy każdy walczył o kromkę chleba, nie brakowało ludzi, którzy potrafili tym chlebem się dzielić. Historia Laury udowadnia nam, że pomimo strachu, bólu i łez, w czasie wojny ludzie nie tracili nadziei, a miłość dodawała im sił do walki o przetrwanie i pomagała wierzyć w lepsze jutro. Choć wiem, że powieść jest fikcją literacką, to czasy, w których zostały osadzone wydarzenia, w szczególny sposób działają na moją wyobraźnię i wywołują masę przeróżnych emocji. Kontynuacja „Nauczycielki z Getta” to bardzo poruszająca i jednocześnie przerażająca powieść, która wstrząsnęła mną do głębi, postawiając moje serce rozdarte na milion małych kawałków.

    OdpowiedzUsuń
  19. To opowieść o determinacji i opadaniu z sił. O czułości i bezmiłości. O rozwijaniu się życia i kurczeniu się empatii. O łzach i o tym, że to one podlewają bohaterstwo. O małych gestach, które nabierają wielkich znaczeń. O obcinaniu skrzydeł i sklejaniu tych złamanych. O młodości z naiwnym wzrokiem, ale i dojrzałości, do której zmusza bure niebo nad głową. Pełna bolesnych kontrastów, które kłują niczym kolczasty drut.
    Proza o dwóch stronach muru - byciu człowiekiem i niebyciu. Może do kogoś przemawiać lub nie. I obie możliwości są dopuszczalne, bo czytelnicza pasja to przede wszystkim wolność. Mnie poruszyła.

    OdpowiedzUsuń
  20. Sylwia Kruczkowska17 listopada 2022 18:40

    Obie części dostarczyły mi mnóstwo emocji i wzruszeń. Każdemu kto lubi tematykę wojenną szczerze polecam 👌

    OdpowiedzUsuń


  21. "Czasem wystarczy, maleńki sukces, by cieszyć się do łez"💜

    Po przeczytaniu "Nauczycielki z Getta" czułam trochę niedosyt, bo nie chciałam rozstawać się z bohaterami i byłam ciekawa jak potoczą się ich losy. Na szczęście autorka nie zostawiła swoich czytelników i napisała drugą część. Jak mi się podobało?🤔

    Jak zwykle mogę napisać, że bardzo lubię tę tematykę, ale jest ciężka i trudna, bo nie chce się wierzyć, że z tym wszystkim musieli zmagać się ludzie, nie tak dawno temu, ale myślę, że warto znać i czytać takie historie. "Wciąż pod wiatr" czytało mi się bardzo dobrze i szybko, bo wciągnęłam się w losy Laury, byłam ciekawa jak sobie poradzi w Getcie. W pewnym momencie myślałam, że odkryłam zakończenie, a tutaj jednak autorka bardzo mnie zaskoczyła ostatnimi stronami. Liczyłam, że jednak inaczej zakończy się ta historia.🙂

    Z jednej strony jestem zła na główną bohaterkę dlaczego tak wybrała, a z drugiej strony rozumiem jej zachowanie. Nie chcę nic więcej zdradzać, ale myślę, że wszystkim czytelnikom pierwszej części przypadnie również do gustu kontynuacja.
    A jeżeli jeszcze nie mieliście okazji czytać pierwszej części, gorąco polecam.💜

    Z niecierpliwością czekam na kolejne książki tej autorki.

    Moja ocena to 8/10🤩

    OdpowiedzUsuń
  22. "Nauczycielka z getta. Wciąż pod wiatr" to kontynuacja losów Laury, która z miłości do męża Dawida dobrowolnie weszła do łódzkiego getta. Miejsca zapomnianego przez Boga gdzie głód, strach i śmierć grają pierwsze skrzypce.

    Autorka po raz kolejny za sprawą swojego fenomenalnego pióra stworzyła historie niewiarygodnie prawdziwa, a emocje które w niej zawarla są tak namacalne że czytając czułam je całą soba. Ta historia po raz drugi rozstrzaskala moje serce, które jeszcze długo po zamknięciu ostatniej strony zbierałam nie mogąc pogodzić się z tym co zaserwowała mi autorka.

    "Nauczyciela z getta. Wciąż pod wiatr" to historia niezwykle poruszająca ukazująca siłę ludzkiego charakteru w obliczu otaczającego zła, która wam polecam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Autentyczne wydarzenia i postaci historyczne stały się tłem do przedstawienia wojennej rzeczywistości łódzkiego getta, o którym rzadko można czytać w literaturze. Aneta Krasińska doskonale oddała atmosferę tamtych czasów, stworzyć realistycznych bohaterów i opowiedzieć o ich tragicznych losach. Suche fakty historyczne nie potrafią wzbudzić tylu emocji i tak podziałać na wyobraźnię, jak stworzone przez autorkę postaci. Ludzi, którzy tak desperacko chcieli przeżyć, mieli swoje twarze i imiona, oraz swoją opartą na faktach historię, która mimo upływu lat nadal ściska za gardło i wywołuje wzruszenie. Anecie Krasińskiej kolejny raz udało się odtworzyć prawdę historyczną i chociaż wykreowane w powieści postaci są fikcyjne, to zrobiła to tak perfekcyjnie, że nie było możliwości, by nie zaangażować się w ich losy. Dla mnie byli namacalnie żywi i prawdziwi, a to, co musieli przeżywać, zapierało mi dech w piersiach. Pomimo że doskonale wiedziałam, jaki los spotkał mieszkańców łódzkiego getta, to i tak nie udało mi się uniknąć łez wzruszenia.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ile człowiek jest w stanie wytrzymać razów, które zgotował mu los? Skąd czerpie siłę, by każdego dnia wstawać z łóżka i mierzyć się z okrutną rzeczywistością przesiąkniętą śmiercią, głodem, przemocą. Gdzie kończy się granica między walką a odpuszczeniem, bo najlepszym rozwiązaniem jest śmierć. Kiedy nadzieja bezpowrotnie gaśnie? Czy jest możliwość odnalezienia w piekle ludzi, na których będzie można polegać w złych, trudnych chwilach? Czy znajdą się momenty na chwile radości i wiarę, że nieszczęście zniknie bezpowrotnie? Pozwólcie bohaterom odpowiedzieć na te pytania. Zatraćcie się w ich wspólnej historii, przepełnionej wszelakimi emocjami, wspomnieniami, przeżyciami i opowieściami, które chwytają za serce.

    OdpowiedzUsuń
  25. Każda kolejna książka to dla mnie jak wygrana na loterii, zamykam wszystko inne i mogę chłonąć kolejne losy uwielbianych bohaterów ❤️

    OdpowiedzUsuń
  26. Pamiętajcie, że choć postać głównej bohaterki jest fikcyjna, to całe tło historyczne jest potwierdzoną prawdą historyczną, którą trzeba znać i poznawać. A przystępna forma podania tych faktów, jaką jest powieść, z pewnością ułatwi przyswojenie tej wiedzy. Ja czytając książkę, czułam się częścią historii Laury, bardzo wierzyłam w to, że nie da się złamać i przetrwa. Wiele razy łapałam się na tym, że chciałam jej pomóc, by za chwilę uświadomić sobie, że ja tylko czytam o kolejach jej losów.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku, dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli po swojej wizycie pozostawisz tu kilka życzliwych dla mnie słów :)

"Marzenia Kaliny" - trailer

"W sieci uczuć" - trailer

"Odroczone nadzieje"-trailer