"W objęciach mroku"


 Wyjątkowo mroźna zima 1940 roku dała się we znaki nie tylko żołnierzom walczącym na froncie, ale również ludności cywilnej. Chłód i duże opady śniegu szczególnie dotkliwie odczuli więźniowie obozu w Stutthof, dla których luksusem okazały się szyby w oknach i wiązka słomy rzuconej na klepisko. W takich warunkach niełatwo znaleźć determinację do życia.

Nela Meyer, choć ma Iwa niemal na wyciągnięcie ręki, to wciąż jest o krok za rozkazami Hitlera. Każdy dzień staje się walką z coraz bardziej rozpędzoną machiną wojenną, w której życie pojedynczego człowieka nie ma najmniejszego znaczenia.

Czy w takim świecie ma prawo tlić się nadzieja na lepsze jutro? I czy tajemnica Franka jest jedyną, która może zhańbić rodzinę Wittów?

Premiera III tomu Trylogii gdańskiej 11 października 2023 r. 

Komentarze

  1. Po dwóch dniach od premiery mogę się podzielić moją opinią o powieści "W objęciach mroku" Aneta Krasińska - autorka.
    Serdecznie polecam tę i dwie poprzednie części Trylogii Gdańskiej, czyli książki "W objęciach nazisty" i "W objęciach niewoli". Cykl ten ukazuje losy mieszkańców Gdańska i okolic w początkowych miesiącach drugiej wojny światowej. Para głównych bohaterów staje przed karkołomnym zadaniem ochronienia rodzącego się między nimi uczucia, które, paradoksalnie, może nie wzbogacić, a skomplikować ich życie. On bowiem jest Polakiem, a ona Niemką. Należą więc do wrogich wobec siebie nacji, lecz jako nieliczni potrafią zobaczyć i docenić w sobie wzajemnie to, co piękne i dobre, niezależnie od pochodzenia.
    W wieńczącej cykl części miłość Iwa i Neli wystawiona jest na szczególną próbę. W warunkach obozowej egzystencji mężczyzna skupiony jest na przetrwaniu kolejnych niepewnych minut i godzin, walce o lepsze miejsce w kolejce po nędzny posiłek, zachowaniu resztek energii, by powolnym tempem marszu nie sprowokować strażników do wymierzenia bolesnej kary. Wydawałoby się, że w tej sytuacji nie ma miejsca na rozpamiętywanie miłych wspomnień. A jednak. Właśnie w nieludzkich warunkach, w sytuacji odarcia więźniów obozu z godności przeszłość i myśli o niej dają jedyną nadzieję, a wiara w siłę uczucia kochanej kobiety trzyma przy życiu pomimo wszystko.
    Ważną dla mnie rolę w powieści odgrywa tytułowy mrok, który zamyka w swych objęciach nie tylko popadających w coraz głębszą depresję, katowanych, głodzonych, wystawionych na działanie mrozu w lutym 1940 roku więźniów Stutthofu. W moim odczuciu mrok spowija także świadomość opętanych nazistowską ideologią Niemców. Symbolizuje on w tym przypadku ogrom zła, jakiego jest w stanie dokonać zmanipulowany, słaby w gruncie rzeczy i niezasługujący na miano człowieka, ukształtowany przez macki propagandy twór. Doceniam jednak to, że Autorka ustrzegła się schematu: Niemiec - zły, Polak - dobry. Mamy w powieści przykłady, że pojęcie dobra i zła nie jest przypisane do żadnej ze stron, bo są to kategorie uniwersalne, wykraczające poza granice narodowej przynależności.
    Cieszę się, że w finale historii widzimy szansę na rozpoczęcie przez głównych bohaterów nowego życia. Traumatyczna przeszłość, choć z pewnością nie będzie zapomniana, zostanie wyważona i złagodzona wspólną przyszłością, nowym początkiem w nowym miejscu.
    Po lekturze powieści uświadomiłam sobie, jak idealnie w kilku zaledwie strofach, pięknie i obrazowo anonsuje tekst Agnieszka Krizel w poetyckim prologu. Agnieszko, jesteś Mistrzynią!
    #PożyczPrzeczytajPoleć

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam Aneta Krasińska - autorka trzecią część serii gdańskiej "W objęciach mroku". Wszystkie części są ze sobą powiązane. Rekomenduję czytać je po kolei. Żadne słowa nie oddadzą tych emocji, które mną targały czytając tę powieść. Zanurzyłam się i płynęłam przez tę historię utożsamiając się z jej bohaterami. Wszystko w niej było tak realne, że mogłam poczuć ból i cierpienie. Walkę o siebie i o drugiego człowieka. Walkę o przetrwanie o szczęście swoje i innych. Iwo i Neli targani emocjami i miłością trwają w swoim postanowieniu o byciu razem. W obliczu wojny jest to wyjątkowo trudne. Determinacja zakochanej kobiety o uwolnienie swojego ukochanego pokazana przez Autorkę jest prawdziwa i autentyczna. Powodowała u mnie szybsze bicie serca. Piękna książka przedstawiająca prawdziwą i szczerą miłość dwojga ludzi pokazana przez pryzmat wojny na którą byli skazani. Powieść ta jest bliska memu sercu ponieważ główny bohater nosi moje nazwisko. Dziękuję ❤️

    OdpowiedzUsuń
  3. W objęciach mroku to trzeci tom trylogii gdańskiej, a zarazem piękna, poruszająca opowieść o walce, o sile miłości i o nadzieji.

    Nela Meyer nie może pogodzić się, z tym co spotkało Iwo, bardzo to przeżywa, a najgorsze jest to, że nie jest w stanie mu pomóc. Jej małżeństwo to jeden wielki koszmar i to kolejna sprawa która ją załamuje. Chciałaby pokoju i ukochanego u swojego boku. Jedynym jej sprzymierzeńcem jest jej brat Tomas, który również przeżywa trudne chwile. Czy Nel i Iwo uda się przetrwać te ciężkie chwilę?

    Nie wiem kiedy skończyłam czytać, tą książkę. Historia Nel i Iwo porwała mnie od pierwszych stron i jak najszybciej chciałam poznać zakończenie. To czego Nel i Iwo doświadczyli w swoim życiu jest okrutne, jest straszne i nie ludzkie i nie powinno nigdy się wydarzyć. Wojna to najgorsze co może spotkać człowieka i nieważne po której stronie się jest. Kibicowałam im, chciałam, żeby udało im się być razem, żeby przetrwali. Czy im się udało musicie przekonać się sami. Autorka pięknie opisała uczucia Nel i Iwa, pokazała, że o prawdziwą miłość się walczy, że nie liczą się podziały czy pochodzenie. A determinacja Nel mi imponowała. Mimo przeszkód, załamania oboje walczyli do końca. Polecam Wam "W objęciach mroku" z całego serca, bo to naprawdę przepiękna opowieść.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z niecierpliwością czekałam na kontynuację Sagi Gdańskiej. Główni bohaterowie powieści, Nela i Iwo, mimo młodego wieku zostają wciągnięci w machinę II wojny światowej. Powinni cieszyć się życiem, bawić, śmiać i kochać... Na przekór swemu pochodzeniu i narodowości rodzi się pomiędzy nimi nieśmiałe uczucie. Jednak nie było im dane długo cieszyć się szczęściem. Iwo jako więzień polityczny trafia do obozu w Stuthoff, a Nela zostaje zmuszona do wyjścia za mąż za Wilhelma Meyera, prawnika i zagorzałego nazistę.

    Trzeci tom sagi skupia się na małżeństwie Neli, która przekonana o śmierci Iwa zaszywa się w domu. Rezygnuje z pracy w ambulatorium i pogrąża się w żałobie. Nela przechodzi przemianę, z panienki z dobrego niemieckiego domu, w świadomą zagrożeń oraz okrucieństw wojny kobietę. Niejednokrotnie wykazuje się odwagą i dojrzałością. Z drugiej strony mamy obraz egzystencji więźniów z obozu koncentracyjnego w Stuthoff. O warunki, w których przyszło przebywać więźniom w obozie powiedzieć, że były nieludzkie to za mało. Rozdziały te były najtrudniejsze, przepełnione niesprawiedliwością i brutalnością. Jednak mimo to to właśnie one przykuwały moją uwagę najmocniej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam powieści dotyczące II wojny światowej. Trylogia gdańska to kolejna seria, która zrobiła na mnie duże wrażenie. Jakże mi przykro, że to już ostatni tom, ale wszystko, co dobre kiedyś się kończy.

    "W objęciach mroku" to trzeci i zarazem ostatni tom serii. Poznajemy w niej dalsze losy Neli i Iwa. Mężczyzna przebywa w obozie Stutthow. Ciężkie warunki, a do tego mroźna zima nie ułatwiają i tak trudnej sytuacji więźniów, dla których każdy dzień to walka o przetrwanie. Nela robi wszystko, aby pomóc ukochanemu wydostać się z obozu. Czy dane im będzie cieszyć się szczęściem i wspólnym życiem? Czy to w ogóle możliwe?

    Czekałam z niecierpliwością na dalsze losy dwójki bohaterów, których znajomość od początku była skazana na wiele trudności. Ona Niemka, on Polak - w czasie II wojny światowej to wręcz niemożliwe, aby mogli być razem. A jednak robią wszystko, aby tak się stało. Nela próbuje uwolnić Iwa z obozu. On stara się przetrwać. Myśl, że Nela czeka na niego dodaje mu sił do walki. To świetnie wykreowani bohaterowie, niezwykle silni, odważni, którzy sa w stanie poświęcić wszystko dla miłości. Bo to właśnie miłość była siłą, która trzymała ich przy życiu w tym okrutnym czasie. To dzięki niej odnajdywali w sobie resztki sił do walki, to było ich determinacją. Nela i Iwo udowadniają, że miłość nie zna granic, jest w stanie wszystko przetrwać, nawet wojnę.
    Autorka stworzyła niezwykle ciekawą historię. W bardzo realistyczny sposób oddała klimat wojennych czasów oraz sytuację i warunki panujące w obozie w Stutthof. Zawsze czytając tego typu książki myślę sobie, że to nie do pomyślenia, jak jeden człowiek może w tak bestialski sposób traktować drugiego, do jakich rzeczy byli zmuszani więźniowie, jakie okrucieństwa ich tam spotykały. Z pewnością to niełatwa lektura, ale niestety taka była ówczesna rzeczywistość, a autorka zadbała o każdy najdrobniejszy szczegół. Jednak w tych czasach pełnych mroku przebijały się również promyki słońca. To historia, która ukazuje, że nawet w tym okrutnym czasie byli ludzie, którzy zachowali człowieczeństwo, dla których był ważny człowiek, a nie jego narodowość. To oni byli tymi promykami, dzięki którym była nadzieja na pokonanie panującego wokół mroku.
    Czyta się wspaniale. Historia wciąga tak, że nie wiadomo kiedy dochodzimy do ostatniej strony.

    To seria, która zrobiła na mnie duże wrażenie. Z pewnością zostanie na długo w mojej pamięci. Bardzo polecam!

    OdpowiedzUsuń
  6. "W objęciach mroku" to kontynuacja wspaniałej serii gdańskiej. Naszych bohaterów w pierwszym tomie poznajemy tuż przed wybuchem II wojny światowej, krok po kroku poznając ich rodzinę, przyjaciół i wartości wyznawane w życiu.
    Choć dzieli ich przede wszystkim pochodzenie (Nela jest rodowitą Niemką, a Iwo Polakiem) to jakaś magiczna siła pcha ich ku sobie. Nie jest to łatwa miłość. To uczucie wystawione na ogromną próbę, bez jakichkolwiek nadziei na szczęśliwe zakończenie. Autorka nie boi się tutaj przedstawiać przerażających warunków panujących w obozach koncentracyjnych, jednak odnoszę wrażenie, że jej styl i słownictwo jakim się posługuje sprawiają, że osoby stroniące od literatury wojennej chętnie sięgłyby po te książki.
    I choć zdaję sobie sprawę z tego, że to fikcja literacka to niemożliwym jest aby podczas czytania nie obudziły się w nas takie odczucia jak smutek, współczucie i ogromny żal do tego jak wielu ludzi zostało niesprawiedliwie potraktowanych 🥺
    Bardzo mi się podobało ukazanie jak większość Niemców reagowało na pierwsze wzmianki o więźniach, tego jak bardzo byli zmanipulowani, omamieni i oszukiwani. Tak naprawdę większość z nich byla święcie przekonana o winie Polaków czy Żydów i totalnie nie zdawali sobie sprawy z tego, jakie warunki panują tuż za druciastym płotem. Oprócz głównej bohaterki szczególną moją sympatię zyskał jej brat Thomas, który na każdym kroku wspierał siostrę i starał się wraz z nią pomóc polskiemu koledze w ucieczce z obozu.
    "W objęciach mroku" to książka przede wszystkim o miłości i przyjaźni, o cierpieniu i odwadze, o niebywałej sile i wielkiej niesprawiedliwości Niemców wobec narodu polskiego. Zakończenie tej serii zapewne nie każdemu przypadnie do gustu, nie mniej jednak ja cenię sobie książki, które wywołują we mnie szereg różnych emocji, począwszy od lekkiego wzruszenia, poprzez strach czy niepewność, a na totalnym zaskoczeniu zakończywszy, dlatego ta seria na długo będzie gościć w mej pamięci!

    OdpowiedzUsuń
  7. To nie tylko historia o przerażającej obozowej katordze niewinnych ludzi.To także opowieść o miłości i jej ogromnejTo sile,niegasnącej nadzieii i pieknej,szczerej przyjaźni.Autorka pokazała niesamowitą więź między rodzeństwem,która przybrała na sile w obliczu "chłodu" ze strony rodziców,którzy powiedzmy to głośno-zawiedli swoje dzieci.Tomas i Nela nie szufladkowali ludzi,nie dzielili ich na Niemców,Żydów i Polaków...W każdym widzieli CZŁOWIEKA,chociaż nie każdy,nie zawsze na to miano zasługiwał.Zakończenie tej historii...zaskoczyło mnie nieco...Sądziłam,że nie będzie już strat,łez i rozstań..że już żadne serce nie pęknie...💔Ale jak to ktoś powiedział kiedyś:"czasem coś musi runąć by mogło powstać coś nowego"..Co runęło?Co się wydarzyło?Przekonajcie się sami.Polecam.👍👍

    OdpowiedzUsuń





  8. ,,W objęciach mroku" to trzecia część serii. Wszytkie sa piękne i poruszające.
    W obliczu drugiej wojny światowej jesteśmy świadkami rodzącego się uczucia między naszymi bohaterami.
    Iwo jak wiemy jest Polakiem, który trafił do obozu Stutthof. Tam w ciężkich warunkach wiedzie życia więźnia skazanego na karę śmieci.
    Kiedy już traci nadzieję spostrzega dziewczynę, która jest łudząco podobno do jego ukochanej Neli.

    Nela Meyer jest Niemką córką i żoną nazisty. Razem z bratem robi wszystko aby uratować ukochanego Iwo.

    Czy jej się uda wyrwać chłopaka z piekła?
    Z obozu który ma tylko jeden cel.
    Unicesteienia więźniów!

    Muszę Wam powiedzieć że jest to piękna część serii, przeczytałam ją jedenym tchem. Jest przepełniona emocjami, czasami aż łza się kręci w oku a końcówka książki jest
    niesamowita. Co tu dużo mówić cała seria jest bardzo piękna a ta część
    ,,W Obliczu Mroku "jest jej ukoronowaniem.

    OdpowiedzUsuń
  9. W Objęciach mroku to trzecia część cyklu, po W objęciach nazisty i W objęciach niewoli autorstwa pani Anety Krasińskiej. Niniejszy tom zamyka przepiękną opowieść o miłości Niemki, Neli Witt, do Polaka, Iwo Koźmińskiego, w czasach drugiej wojny światowej.

    Pani Aneta Krasińska pisze swoje powieści przede wszystkim dla kobiet. W nich porusza trudne tematy związane z płcią piękną. W swoich powieściach obyczajowych stara się wplatać elementy sensacyjne, jak również, co widać w cyklu W objęciach... osadza fabułę w czasach historycznych. Debiutowała na rynku wydawniczym w 2015 powieścią Finezja uczuć, w której opisała skomplikowane relacje małżeńskie. Jak sama twierdzi o osobie, jest: córką, siostrą, mamą, żoną, nauczycielką, czytelniczką, pisarką, ogrodniczką, obserwatorką i... łasuchem.

    Szata graficzna całego cyklu jest bardzo podobna zarówno kolorystycznie, jak i tło przedstawia miejsca związane z Gdańskiem i okolicami, jak to ma przy trzeciej części. Kobieta odwrócona tyłem spogląda za druty kolczaste obozu koncentracyjnego w Sztutowie, położonego około 50 kilometrów od Gdańska.

    W poprzednich tomach poznajemy Nelę Witt (po małżonku Meyer), która zakochała się w swoim rodaku, adwokacie, człowieku propagującym idee faszystowskie. Dziewczyna nie zdawała sobie zupełnie sprawy, do czego ta hitlerowska propaganda zmierza i do czego może doprowadzić. Jej miłość do Wilhelma powoli zaczęła wygasać. Można śmiało rzec, została ucięta raz na zawsze. Nela poznała Polaka, Iwa Koźmińskiego, z którym pragnie spędzić resztę życia. Wybuch drugiej wojny światowej krzyżuje wszystkie plany... Całość na Instagramie, Biegającym Bibliotekarzu na Facebooku.

    OdpowiedzUsuń
  10. "Migawki wspomnień. Natłok emocji. Pytania bez odpowiedzi. Bezgłośnie wypowiadane obelgi. Wydrapane spod skóry marzenia. Zdeptane brudną stopą pragnienia. Utopione w morzu niewylanych łez nadzieje."
    Wojna obdarła ich z marzeń, wspólnej przyszłości i wiary w drugiego człowieka. Rozdzieliła z bliskimi, odbierając to co jest najcenniejsze. Sprawiła, że każdy dzień to cierpienie i walka o przetrwanie. Przebywający w obozie w Stutthof Iwo coraz bardziej odczuwa chłód mroźnej zimy. Pozbawiony wszelkich praw, zmuszany do ciężkiej pracy, powoli traci nadzieję na odzyskanie wolności. Nela również przeżywa swój koszmar, jakim jest związek z Wilhelmem. Jej jedyną ostoją pozostaje brat, któremu może powierzyć swoje myśli i pragnienia.
    Czy w takim świecie ma prawo tlić się nadzieja na lepsze jutro?
    Mając w pamięci każdą z emocji, która towarzyszyła mi podczas lektury poprzedniej części, myślałam, że jestem gotowa na wrażenia, które odczuję w objęciach mroku. Jednak już pierwsze rozdziały, wywołały współczucie, smutek i łzy. Autorka w bardzo obrazowy i rzetelny sposób oddaje realia i codzienność wojennej rzeczywistości. Obserwujemy ogromną wolę życia, wielką odwagę i chęć przetrwania. Obraz bezdusznego i nieludzkiego traktowania i cierpienia w obozie Stutthof trafia prosto w serce. Miałam wrażenie, że uczestniczę w wydarzeniach, towarzysząc bohaterom w chwilach bólu, cierpienia i najtrudniejszych momentach życia. Szczególnie końcówka, którą czytałam z zapartym tchem, odczuwając wiele skrajnych emocji.
    To bezpośrednia kontynuacja, a zarazem zakończenie poruszającej serii gdańskiej, która chwyta za serce i na długo pozostanie w mojej pamięci.
    Warto przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Życie więźniów w obozach było niebywale ciężkie. Nieludzkie warunki, nieustanne poniżanie i bicie potrafiło trwale odrzeć z człowieczeństwa. Więźniowie wycieńczeni z głodu, zdolni byli posunąć się do czynów, które na wolności nawet nie przyszłyby im do głowy? Czy można im się dziwić? Oczywiście, że nie. Sami nie wiemy jak zachowalibyśmy się na ich miejscu.

    Codzienność obozową ukazała w swojej książce Aneta Krasińska i mimo, że fabuła jest fikcją literacką, to autorka bardzo rzetelnie oddała emocje i nastroje osób przebywających w tamtym obozie.

    Fabuła toczy się dość spokojnie, powoli
    wprowadzając czytelnika do otaczającego świata. Historia opowiedziana jest z dwóch perspektyw: Iwa Kuzminskiego-więźnia obozu i Nali Mayer- obozowej pielęgniarki. To opowieść o przyjaźni, miłości i poświęceniu. O tym jak wiele są w stanie zrobić bliscy, by pomóc wydostać się z opresji. W trakcie wojny, gdzie człowieczeństwo wystawione jest na wielką próbę, takie relacje są niezwykle cenne.

    To niesamowite, jak autorka potrafiła oddać atmosferę panującą w obozie oraz emocje towarzyszące więźniom. Ta historia nie pozostawia czytelnika obojętnym. Opisane w niej losy osób przebywających w obozie wstrząsają nas na każdym etapie.
    Przedstawiona historia skłania nas do refleksji nad ludzką naturą i pozwala zadać pytanie: Jak można zachować godność, współczucie i chęć niesienia pomocy w tak okrutnych warunkach.

    Rownolegle z opisami życia w obozie, otrzymujemy poruszającą historię o trudach jakie podejmują najbliżsi bohatera, by za wszelką cenę wydostać go z prawdziwego piekła.

    Ta historia porusza do tego stopnia, że nie sposób się od niej oderwać. Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta książka jest jak tajemniczy portal, który przenosi czytelnika do zimowego, mrocznego miejsca w roku 1940. Autorka nie tylko wciąga nas w historię, ale także ożywia ją dzięki swojemu niezwykłemu talentowi opowiadania.

    Jeśli szukasz fascynującej opowieści, która wciągnie Cię od pierwszej strony i nie pozwoli oderwać się od lektury, to "W objęciach mroku" Anety Krasińskiej jest właśnie dla Ciebie ☺️.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku, dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli po swojej wizycie pozostawisz tu kilka życzliwych dla mnie słów :)

"Marzenia Kaliny" - trailer

"W sieci uczuć" - trailer

"Odroczone nadzieje"-trailer