Pisząc, tworzę jakąś rzeczywistość, w której poruszają
się moi bohaterowie.
Zżywam się z nimi, bo poniekąd każdy z nich ma w sobie
jakaś cząstkę mnie samej i nawet, jak kończę pisać i odchodzę od komputera, to
bohaterowie wciąż są w mojej głowie. Myślę, jak dalej pokierować ich losami,
jak ich urzeczywistnić i sprawić, aby Czytelnicy ich rozumieli i dostrzegali
ich różne wymiary. Najlepiej mi się myśli, gdy prasuję, bo wtedy mogę się wyłączyć,
dlatego gdy zaczynam prace nad książką, wtedy pranie nie zalega na desce do
prasowania :)
Skądinąd jest to bardzo korzystne…
Skądinąd jest to bardzo korzystne…
Komentarze
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku, dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli po swojej wizycie pozostawisz tu kilka życzliwych dla mnie słów :)