
Książka miała nosić tytuł Menadry uczuć. Wówczas bardzo mi się podobał, bo uważałam, że jest oryginalny, może odrobinę ekstrawagancki, zadziwiający i przyciąga uwagę czytelnika. Kiedy swój pomysł zaprezentowałam najbliższym, ci kręcili nosami i szybko orzekli coś zupełnie innego. Tytuł może i oryginalny, ale kto go zapamięta i z czym się będzie kojarzył?
I wiecie co, jak nieraz o tym myślę, to nie ja miałam rację, tylko oni. A teraz, kiedy chcą mnie rozbawić, to wspominają mój oryginalny tytuł.
Szukając szczęścia - pasuje idealnie :)
OdpowiedzUsuńTeraz też tak myślę, ale na początku uważałam, że mój pomysł jest dobry :)
UsuńMeandry kojarzą mi się z jakimiś romansidłami ;) Szukając szczęścia jest znacznie lepiej, chociaż książki nie czytałam.
OdpowiedzUsuńA ja może na przekór, ale ja zawsze trochę dziwna byłam 😄mnie podoba się tytuł Meandry Uczuć... Jak przeczytam książkę, będę mogła stwierdzić , który ostatecznie tytuł bym wybrała.. 🤗
OdpowiedzUsuńSłusznie, bo najlepiej cos poznać, żeby mieć własne zdanie :)
UsuńSzukając szczęścia piękny tytuł. Czytam aktualnie i uważam ,że ten tytuł pasuje idealnie 🙂
OdpowiedzUsuńTo cieszę się, że nie upierałam sie przy swoim tytule, tylko zaufałam wydawnictwu.
Usuń