Czasem czytam wywiady z pisarzami, którzy mówią, że zanim wydali swój pierwszy tekst, najpierw długo pisali i jeszcze dłużej przechowywali go w szufladzie, nikomu nie pokazując swoich "wypocin". W takim razie ja jestem dziwna!
Przeczytał i powiedział: Pisz dalej. To pisałam i pisałam, i pisałam. Trochę się już tego nazbierało i teraz grzecznie leży (nie w szufladzie, a w komputerze) i czeka na swoją kolej.
Jak tak patrzę na to moje pisanie z perspektywy czasu, to rzeczywiście preludium byłoby prowadzenie bloga. Wtedy nie wpadłam na ten pomysł, ale teraz nadrabiam zaległości. I jeśli ktoś mi powie, że to proste, to nie ręczę za siebie.
Dopiero uczę się tego i wiem, że mam jeszcze sporo do nadrobienia, dlatego tez słucham podpowiedzi i uwag od blogerek, które robią to od lat.
Dalej dziewczyny, powiedzcie mi o czym chcecie czytać na moim blogu???
Pani Aneto! Ja lubię czytać o wszystkim, co związane jest z literaturą. Może podzieli się Pani ze swoimi czytelnikami opinią o ebookach albo o wartości czytania lektur szkolnych?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Czytanie Naszym Życiem
Dobry pomysł :) zapisuję go. Pozdrawiam serdecznie
UsuńBardzo chętnie czytam o kobietach ich przeżyciach, planach, rozterkach, ambicjach o tym co czują wewnątrz siebie, o ich relacjach z mężczyznami
OdpowiedzUsuńLubię poznawać ich myśli i tajemnice
Jednym słowem o wszystkim co dotyczy życia codziennego
Staram się bardziej rozumieć kobietę i tym sposobem mam lepszą relacje z mą osobistą małżonką. Pozdrawiam.
Trzeba umieć znaleźć w książkach to, co dla nas najbardziej wartościowe. Gratuluję :)
UsuńJa też piszę. Prolog i pierwszy rozdział wysłałam znajomemu. Powiedział, co mu się podoba, a co lepiej poprawić (np. zbyt długie dialogi, na co przystałam, aby skrócić). Gdy skończyłam pisać, wysłałam tekst do 6 znajomych. Po kilku miesiącach zapytałam się z grzeczności, jak idzie im czytanie, bo wiadomo, że każdy ma własne życie. Co usłyszałam? Wymówki. Tak, wymówki np. a to że praca, a to że zapomnieli, a to że brakuje im czasu więc porzucili w połowie czytania itd. Toż mi ręce opadły. Nim zaczęłam się pytać znajomych, założyłam też organizację non-profit, aby pomagać osobom podobnych do mnie tzn. coś napisali, ale nie wiedzą do końca, co mogą poprawić w swoim tekście bądź po prostu przeoczyli. Przy okazji w ramach działalności obejmuję patronaty czy udzielam wywiady.
OdpowiedzUsuńJa jako Autor tekstu w większej mierze wiem, co mam poprawić, ale nie do końca i brakuje mi właśnie tych opinii, bo dopiero kształtuję swój styl. Lubię czytać o tym, co spowodowało do napisania danej powieści przez Autora lub na temat pracy bloggerów książkowych.
Pozdrawiam,
Shaman :)
Sztuka jest trafić na osobę - mentora, która znajdzie czas i poprowadzi, podpowie, otworzy nam oczy na niedociągnięcia. Takiej osoby nam obydwojgu życzę :)
UsuńJa jestem antytalentem do pisania ale całe szczęście, że mogę czytać to co piszą inni
OdpowiedzUsuńPani Aneto, sympatyczny blog. Chyba będę zaglądać. To dobrze, że udało się Pani wydać książkę. Ja też próbuję blogować, ale o malarstwie, i też się tego dopiero uczę. Pozdrawiam Panią i życzę sukcesów - Ewa Maria (Poławiaczka Pereł)
OdpowiedzUsuńMalarstwo uwielbiam podziwiać, choć jestem zupełnym laikiem, ale w mojej pierwszej książce pojawia się obraz Bujnowskiego, a na wydanie czeka powieść, której jedną z bohaterek jest malarka :) Myślę więc, ze trochę nas łączy :) Pozdrawiam gorąco
UsuńNa pewno coś nas łączy! Tym bardziej, że ja też absolutnie nie jestem żadną znawczynią malarstwa, tylko po prostu miłośniczką piękna. A na pewno pani też je kocha! Bujnowskiego nie znam. Będę musiała zerknąć :-))))
UsuńJa sama tworzę - fakt, dopiero zaczynam poszukiwanie wydawcy, ale ciągle się uczę - to chyba zostanie mi do końca życia. A pisanie jest dla mnie odskocznią od codzienności, przez ten czas żyję w innym świecie :) Dalszych sukcesów pani Aneto.
OdpowiedzUsuńŻyczę cierpliwości i powodzenia w poszukiwaniach wydawcy :)
UsuńJak spełnienie marzeń...
OdpowiedzUsuńMożna tak powiedzieć :)
UsuńMężowi należą się wielkie brawa i wdzięczność czytelników! 👏😊
OdpowiedzUsuńChętnie przekażę :)
UsuńZarówno pisanie powieści jak i prowadzenie bloga nie jest łatwe, dlatego też podziwiam wszystkich twórców. Nie pozostaje nic innego jak podziękować Pani oraz mężowi za to, że możemy czytać na tę chwilę 27 książek i opowiadanie 💐🌹
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńNajtrudniej jest chyba podjąć decyzję. Później ujarzmić lęki i wątpliwości. Ale pasja zawsze znajdzie swoje ujście. Bez niej życie byłoby nudne i mniej barwne. A wsparcie drugiego człowieka to skarb.
OdpowiedzUsuńBez wsparcia ani rusz w tych najtrudniejszych momentach...
Usuń