Zazwyczaj w życiu jest tak, że jeśli czegoś mocno chcemy, to akurat wtedy nic nam się nie udaje. I co wtedy? Można użalać się nad sobą. Można obwiniać o to wszystkich dookoła nas. Można się obrazić, tylko kto na tym najbardziej straci? Pytanie nie jest podchwytliwe...
Dlatego zamiast leżeć i z nadzieją wypatrywać przyszłości, trzeba zacząć działać. Wyjść do ludzi i próbować coś zmieniać w naszym podejściu do rzeczywistości, o czym przekonała się moja tytułowa bohaterka powieści Marzenia Kaliny (opis książki - KLIK)
Prawdziwie trzeba wyjść probowac cos zmieniać miłego dniami ,oby kazdy dzien był coraz piękniejszy i nas uszczęśliwiał
OdpowiedzUsuń