"DZIEWCZYNA Z AJUTTHAI" - SUBIEKTYWNIE O KONKURENCJI

Soczyście kolorowa okładka doskonale kontrastuje z tegorocznym marcowym krajobrazem, dlatego długo się nie zastanawiałam nad wyborem lektury. Cienka i niepozornie wyglądająca książka okazała się niespodzianką. 

BO WARTO MIEĆ MARZENIA 


Tężnia w Ciechocinku











Powieść Agnieszki Walczak - Chojeckiej jest odpowiedzią na aktualną sytuację zawodową wielu Polaków, którzy goniąc za pieniędzmi, często poświęcają najlepsze lata swojego życia,  własne zdrowie i prywatny czas, który mogliby poświęcić rodzinie. Czasem tak łatwo się zatracić, a refleksja przychodzi za późno i co wtedy?

Obowiązkowość czy pracoholizm? 

Wtedy trzeba zaczynać wszystko od nowa. Tak też zrobiła główna bohaterka powieści  z tym że on właściwie odebrała lekcję i wyciągnęła wnioski. Uciekła z korporacji i dała sobie czas na podjęcie decyzji, co dalej. A kiedy praca przestała stanowić sens życia, udało jej się odkryć w sobie inny talent


Moje refleksje nt. Dziewczyny z Ajutthai:

Książka o zwykłych ludziach i ich codziennych problemach. Jednak to co w niej niezwykłe to nadzieja na to, że nie ma sytuacji bez wyjścia. Czasem przypadkowe spotkanie może zupełnie zmienić bieg zdarzeń. I za to własnie kocham życie.

Pamiętacie takie przypadkowe spotkania, które wciąż wspominacie?


Komentarze

"Marzenia Kaliny" - trailer

"W sieci uczuć" - trailer

"Odroczone nadzieje"-trailer