KSIĄŻKI W PODRÓŻY - CIECHOCINEK

Do Ciechocinka pojechałam w towarzystwie Pragnień Elżbiety, książki wydanej w lutym 2018 roku. Tegoroczna wiosna nieco zwariowała, dlatego było mało możliwości, gdy aura pozwalała wyjść z aparatem w plener, ale bardzo się starałam. Zobaczcie, co z tego wynikło. 


CIECHOCINEK NA FOTOGRAFII 










Lubię fotografować książki w plenerze, wtedy mam możliwość połączyć pracę z przyjemnością. Niestety zawsze też istnieje niebezpieczeństwo, że zdjęcia nie oddadzą tego, co dostrzeże oko. W przypadku poniższych zdjęć robiłam je "po omacku", ponieważ słońce oślepiało i nie mogłam sprawdzić, co zarejestrował aparat. Wyszły, jak wyszły, jednak postanowiłam je pokazać. Raz kozie śmierć. Artyzmu może tutaj niewiele, ale starałam się uchwycić charakterystyczne miejsca. Grzybek jeszcze nie działał (bo marzec to wciąż zima w pełni - zwłaszcza w tym roku), więc uznałam, że nie będzie atrakcją fotografowanie zardzewiałego kolosa. Tężnie jak zawsze oblepione tłumami spragnionych rozrywki kuracjuszy, dlatego nie chciałam się narażać na wyśmianie, że niby zamiast swojej facjaty wolę robić zdjęcia książce.

Ciechocinek wiosną trochę szary, ale dzielnie walczyłam, gdy tylko zaświeciło słońce :) 

Macie zdjęcia, z których nie do końca jesteście zadowoleni? Co Wam najbardziej przeszkadza w fotografowaniu?


Komentarze

"Marzenia Kaliny" - trailer

"W sieci uczuć" - trailer

"Odroczone nadzieje"-trailer