"CZAS ŁUCJI" I. ŻYTKOWIAK - SUBIEKTYWNIE O KONKURENCJI

Jest wiele książek, które przyciągają wzrok czytelnika. Ja znalazłam właśnie taką wśród książek Iwony Żytkowiak. Od razu przyznam się do tego, że książki, z nadmiaru obowiązków, nie przeczytałam, ale jest na pierwszym miejscu mojej czytelniczej listy.

NIE OCENIAJ PO OKŁADCE


Fascynująca okładka


Zazwyczaj nie oceniam książki po okładce, ale tym razem po prostu nie mogłam się oprzeć, by nie zwrócić uwagi właśnie na okładkę, która jest tyleż wyjątkowa, co tajemnicza i inspirująca do tego, by snuć domysły na temat tego, co znajduje się w środku.

Twarz kobiety rozpływająca się wśród liści i chmur jest nieprzenikniona. Surowa kolorystyka i zasada kontrastu wyostrzyła  mój zmysł wzroku i sprowokowała mnie do wnikliwiej analizy. Przyznam szczerze, że to ciekawe doświadczenie oceniać książkę przez pryzmat jej okładki, ale dzisiaj mówię o tym w pozytywnym tego słowa znaczeniu, więc mam nadzieję, że autorka nie pogniewa się na mnie…

Na Warszawskich Targach Książki w 2018 r. miałyśmy okazję się poznać z Iwoną i zamienić kilka słów właśnie na temat tej okładki, która skradła moje serce. 

Zdarza się Wam sięgnąć po książkę tylko dlatego, że spodobała się Wam okładka? Ja tak miałam z powieścią Musso pt.: Uratuj mnie i nie zawiodłam się.

Komentarze

  1. Raczej nie Anetko. Fakt, są okładki.które przyciągają wzrok, lecz nigdy nie powodują że sięgam po książkę. Bardziej krótki opis o czym traktuje dana książka , powoduje że po nią sięgam lub nie. Pozdrawiam mocno.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku, dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli po swojej wizycie pozostawisz tu kilka życzliwych dla mnie słów :)

"Marzenia Kaliny" - trailer

"W sieci uczuć" - trailer

"Odroczone nadzieje"-trailer