MAŁE TĘSKNOTY...

Każdy człowiek skrywa w sobie jakieś tęsknoty. Czasem sami przed sobą boimy się do nich przyznać, ale niekiedy bywają tak silne, że przyćmiewają wszystkie obowiązki. Czy można się przed nimi bronić? Czy warto je tłamsić albo udawać, że nie są ważne? Bohaterki sagi "Małe tęsknoty" miały wiele dylematów...

TĘSKNOTA MOŻE PRZYTŁOCZYĆ





























Trylogia Małe tęsknoty właśnie w całości trafiła w Wasze ręce. Po raz pierwszy pisałam trzy powieści dotyczące jednego tematu, a w zasadzie czterech różnych problemów. Od samego początku planowałam trzy części, wiec wiele wątków, które jedynie zaznaczyłam w pierwszej części, rozwinęłam w kolejnych. Nie mogłam pokazać wszystkich relacji między bohaterami, bo pewnie musiałabym dopisać jeszcze dwa tomy ;) A jak wiecie, nie lubię rozwlekać i na siłę ciągnąć historii.

Małe tęsknoty powstały z potrzeby chwili, bo kiedy zaczynałam je pisać, właśnie wróciłam ze szpitala. Żeby nie wracać do tego, co przytłaczające, zaczęłam snuć historię kobiet, które zmagają się z różnymi bolączkami. Opowieść bardzo mnie pochłonęła i dała mi inne spojrzenie na to, co nam daje los. Czasem niełatwo cieszyć się tym, co mamy. Dopiero w krytycznej chwili jesteśmy w stanie dostrzec, że wcale nie jest tak beznadziejnie, jak sądziliśmy...

Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii na temat wszystkich trzech powieści. Jeżeli chcecie się podzielić ze mną swoimi spostrzeżeniami, to zachęcam do wpisywania komentarzy. To pozwoli mi jeszcze lepiej zrozumieć Wasze oczekiwania i potrzeby.

Komentarze

  1. Nie warto Anetko, życie jest jedno.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze Pani książek. Muszę przyznać, że mnie zaciekawiły, choć powieści obyczajowe czytam rzadko. Jak będę miała okazję to stworzę także recenzję. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co prawda rzadko sięgam po tego typu literaturę jednak te pozycje wydają się ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę wyszukać tych pozycji w naszej bibliotece ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno się skuszę na te pozycje i z chęcią przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Każdy z nas ma coś w sercu. Coś, co ukrywa, co trzyma dla siebie tylko. Każdy ma czasem chwile zwątpienia, jednak - zawsze powtarzam - tylko śmierć jest nieodwracalna i bezwarunkowa.
    Wiesz, poznaję na razie opisy Twoich książek, ale już niebawem zacznę je kupować i czytać :) i naprawdę nie mogę się doczekać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i mam nadzieję, że któraś książka przypadnie Ci do gustu. Są różne, choć zwykle dotyczą trudnych tematów. Pozdrawiam

      Usuń
  7. Zamówiłam wszystkie jakie znalazłam :) już nie mogę się doczekać kiedy zacznę je czytać :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam jeszcze Pani twórczości jednak widzę, że będę musiała to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Po tym co przeczytałam na pewno po nie sięgnę :) zaciekawiona jestem do granic możliwości :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam Twoich książek (jeszcze) ale bardzo chętnie zakupię i przeczytam! Myślę, że każdy z Nas przeżywa swoje małe i duże dramaty i każdemu z nas przyda się taka chwilą zatrzymania i spojrzenia na "chlodno" na to co mamy! Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj Aneta
    Jestem miłośniczką powieści obyczajowych i z chęcią sięgnę po Twoje w wolnym czasie.
    Doceniam literaturę kobiecą, bo przecież sama nią jestem a na koncie własny bagaż doświadczeń... dołączam Two blog do obserwowanych i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie. Mam nadzieję, że będziesz do mnie często zaglądać.

      Usuń
  12. Tak mało czytam... Zbyt mało. Jadę niedługo na urlop i chętnie sięgnę po Twoją książkę ☺️

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku, dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli po swojej wizycie pozostawisz tu kilka życzliwych dla mnie słów :)

"Marzenia Kaliny" - trailer

"W sieci uczuć" - trailer

"Odroczone nadzieje"-trailer