W światowym Dniu Książki mam zaskakującą informację dla Czytelników. Choć od dwudziestu lat pracuję z dziećmi, to nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy, żeby to właśnie dla nich napisać książkę. Zdaję sobie sprawę z jak wymagającym odbiorcą mam do czynienia, dlatego długo zwlekałam z realizacją pomysłu. Może to dziwne, ale ostatnio przełamuję dużo wewnętrznych barier i to była jedna z nich. A jaki będzie efekt? To już ocenią młodzi Czytelnicy.
Pomysł napisania powieści dla dzieci zrodził się w 2019 roku przed wakacjami. Od początku wiedziałam, że to nie będzie typowe opowiadanie. Chciałam przemycić treści zmuszające młodego odbiorcę do chwili refleksji i poszukania w swoim otoczeniu osób, które zachowują się podobnie do głównego bohatera, jakim jest Gustaw Kozakowski.
Chłopiec nie rozumie aluzji,
żartów i przenośnego znaczenia słów, co sprawia, że popada w liczne kłopoty i
choć sam się nie potrafi śmiać się z własnych wpadek, to Czytelnik nie będzie
miał z tym problemów.
Kolejno spotykane osoby pokazują, jak bardzo
skomplikowane jest życie Gustawa, którego sposób myślenia i zachowanie odbiega
od ogólnie przyjętych norm. Na szczęście
Gustaw nie przejmuje się tym, co mówią i myślą o nim inni i właśnie to sprawia,
że nie zamyka się w sobie, tylko wciąż poznaje świat.
To powieść dla dzieci w wieku 7 – 12 lat. Pierwszy rozdział powieści pod roboczym tytułem Gustaw, nie Gutek! przeczytało już kilkadziesiąt osób, zarówno dzieci, jak i dorosłych. Otrzymałam wiele cennych wskazówek do dalszej pracy i mam nadzieję, że ostateczna wersja bardzo Wam się spodoba. Teraz czekam na wydawcę, który uwierzy we mnie i w mojego Gustawa :)
Trzymajcie kciuki.
B
OdpowiedzUsuńAnetka, czekam z niecierpliwością. Kupie dla wnuczki Ali. Skończyła 6 lat. Niedawno poznała literki i uwielbia czytać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzytanie zawsze wzbogaca człowieka, więc życzę wnusi, żeby została bogatą kobietą :)
UsuńDzięki , przekażę Anetko
UsuńSyn przysłał jak czyta wnuczka Ala. Wysłałem na messengera. Syn nie czyta chyba że napisane jest o ŁKS-ie. Więc Ala ma to po dziadku. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń