JAK SIĘ NIE NUDZIĆ?

Nie lubię się nudzić, nawet gdy jestem chora, więc wynajduję sobie nowe zajęcia. Uwielbiam robótki ręczne (szydełkowanie, haftowanie czy robienie na drutach). Od kilku lat zarzuciłam to na rzecz pisania. Właśnie w styczniu minęło 5 lat, odkąd moje książki są na rynku wydawniczym i choć jest to zajęcie wymagające czasu, to jednocześnie daje mi mnóstwo satysfakcji i relaks, bez którego w życiu ani rusz.


Wydałam 12 książek, w których piszę o życiu takim, jakiem ono jest, bez ubarwiania, bo to Czytelnik łatwo wyczuje i na pewno nie przekona go taki tekst. W powieściach staram się zbalansować pozytywne i negatywne emocje. 

Choroba czy niepełnosprawność dziecka to trudny temat, ale wiem, że wielu rodziców chce o tym rozmawiać, bo to daje im siłę do codziennego zmagania się z trudnościami. Pozostali lubią "podpatrywać" zmagania rodziny z chorobą dziecka czy innymi problemami. Uważam jednak, że napisanie czy przeczytanie książki na ten temat daje zaledwie namiastkę wiedzy w danym temacie i nie uprawnia do tego, by mówić, co inni powinni zrobić, gdy się dowiedzą o tym, że ich dziecko będzie niepełnosprawne. Ikt nie ma tej świadomości, dopóki sam tego nie przeżyje. 

Decydując się na publikacje książek, sądziłam, że najważniejsza jest opisywana historia i bez znaczenia jest to, czy mnie akurat boli głowa, czy ktoś mi zaszedł za skórę, a pies pogryzł moje ulubione kapcie. Książka tego w żaden sposób nie ma prawa pokazać, chyba że jest to element fabuły. Dlaczego? Bo to dwa różne światy i moje życie prywatne jest zamkniętym światem, w którym owszem goszczą bohaterowie literaccy, jednak najważniejsze jest dla mnie, aby moja przestrzeń życiowa dawała mi swobodę i nie była na pokaz. Nie chcę dzielić się każdym wydarzeniem z mojego życia, bo to jest zarezerwowane dla najbliższych. Dzięki temu mogę czuć się swobodnie i nie myśleć o tym, że coś muszę. 

Przez takie podejście pewnie dużo tracę, bo teraz nie wystarczy pisać. Teraz trzeba "żyć na oczach" innych, stale odsłaniając siebie w mediach społecznościowych, czyli żyć dla innych. A co z własnym życiem? 

Piszę, bo lubię. Macie hobby, dzięki któremu odpoczywacie od rzeczywistości?

Komentarze

  1. Odpoczynek zawdzięczam swoim zainteresowaniom od najmłodszych lat czyli
    druciki , elektronika i prąd. Tak akurat wybrałem że moje ulubione zajęcie wykonywałem w pracy przez 44 lata , która przynosiła mi satysfakcję. Przez te lata dużo w Łodzi instalacji zrobiłem , naprawiłem i przerobiłem. To samo ze sprzętem elektronicznym, który naprawiałem. A hobby to przede wszystkim zdjecia robione od 50 paru lat. Jest to odskocznia od rzeczywistości i pokazywanie tej rzeczywistości zatrzymanej w kadrze. Oczywiście świetnym wypoczynkiem są także koncerty muzyczne/ jakże mi ich brakuje/ oraz spotkania z pisarkami, a to za sprawą czytanych ksiązek ktore są świetną odskocznią od trudu dnia codziennego. Tak to u mnie wyglada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ważne, żeby znaleźć coś, co sprawia nam przyjemność, by się nie zagubić w codzienności.

      Usuń
  2. Ja ostatnio odkryłam w sobie talent do haftowania diamentowego. I choć zajmuje mi to dużo czasu, to faktycznie się przy tym relaksuje. Książka to wiadomo- gości w moim życiu od bardzoo dawna, ale lubię uczyć się nowych rzeczy i ich próbować.

    Co do książki, a właściwie motywu: niepełnosprawność dziecka- rozumiana szerokokątne, myślę że jest potrzebna. W szczególności teraz, w czasach w których co raz więcej jest dzieci z różnymi deficytami. Taka historia może pomóc wielu młodym rodzicom, którzy może odnajdą dla siebie rozwiązanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co to takiego "haftowanie diamentowe"? Czyżby potrzebne były diamenty? Jeśli tak, to drogie hobby :)

      Usuń
  3. Chyba nikt się nie lubi nudzić.
    Gratuluję pasji.
    Najważniejsze to odkrycie w sobie talentów.
    Książka o niepełnosprawności jest zawsze przydatna.
    Nie sztuka pisać romanse.
    Pozdrawiam:-)
    Irena-Hooltaye w podróży

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie, ludzie "zagłuszają nudę" zamiast jej się przyjrzeć i zrobić z niej jakiś użytek. Tez nie lubię się nudzić. Co do pisania jest cudne, szczególnie teraz, ale żyć na oczach innych? Trochę tak, jeżeli dotyczy to książek i pisania, trochę nie, jeżeli dotyczy prywatności. O haluksach nie będę opowiadać, ale pisaniu dlaczego nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że warto zatrzymać coś dla siebie i osób naprawdę bliskich. Czasem oczywiście są to jacyś czytelnicy, z którymi mam bliższe relacje i np. spotykam się z nimi prywatnie.

      Usuń
  5. Nigdy się nie nudzę. Mam swoje pasje i zainteresowania. A 12 książek w 5 lat to naprawdę ekspresowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to w życiu chodzi - mieć pasje i je realizować, żeby nie żałować, że czegoś się nie spróbowało.

      Usuń
  6. Ja przede wszystkim nie umiem się nudzić. Nawet jak mam chwilę wolnego i zaplanuję błogie lenistwo to i tak nigdy nic z tego nie wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jako nastolatka pisałam opowieści do poduchy, mama się śmiała jak znalazła przypadkiem takie kartki z zapiskami. Zawsze ciągnęło mnie do pisania, mimo, że popełniam błędy stylistyczne. Chciałabym się zagłębić w Twoje lektury i dowiedzieć jak zacząć to robić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze warto próbować. Ja wychodzę z założenia, że lepiej z czegoś zrezygnować, ale wiedzieć, jak to wygląda od podszewki, niż żałować, że nie spróbowałam.

      Usuń
  8. Pokaźny dorobek jak na 5 lat ☺️ Ja nie mam czasu się nudzić, bo jak nie tworzę na bloga, to planuję i pomiędzy, zazwyczaj wieczorami robię na drutach. Każda moja pasja daje mi ogromną satysfakcję i chęć nauki. Czyli rozwój przede wszystkim ☺️

    OdpowiedzUsuń
  9. Przede wszystkim gratulacje,bo napisanie ksiazki to jest naprawdę cos ! To zyciowy sukces a nie tylko hobby dla zabicia czasu. Co do mnie to kilka mam takich zajęć, przede wszystkim wędrówki piesze,turystka jestem ot co,pisanie jak najbardziej wszak bloguję. Do tego odkryłam dzięki temu milosc do fotografii i jeszcze moja wielka miłość, którą jest ogrodnictwo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogród też kocham, a zdjęć na Twoim blogu zazdroszczę. Piękne miejsca i fantastyczne fotografie.

      Usuń

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku, dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli po swojej wizycie pozostawisz tu kilka życzliwych dla mnie słów :)

"Marzenia Kaliny" - trailer

"W sieci uczuć" - trailer

"Odroczone nadzieje"-trailer