"JEDNO ŻYCIE WYSTARCZY. CZAS NA MIŁOŚĆ" E. ŚWIĘTEK - CZYLI SUBIEKTYWNIE O KONKURENCJI

Pierwsza część powieści "Jedno życie wystarczy. Nie czas na miłość" pozostawiła niedosyt, z którym musiałam się zmagać kilka miesięcy, bo choć drugą część "Czas na miłość" otrzymałam od Edytki jeszcze przed premierą, to nie miałam czasu, by po nią sięgnąć. Ale co się odwlecze... Nareszcie skończyłam czytać i teraz mogę się podzielić swoimi odczuciami. 

JEDNA DECYZJA MOŻE ZMIENIĆ LOS...



Powieść "Jedno życie wystarczy. Czas na miłość" to kontynuacja opowieści o życiu Anieli Kmiecik, dziewczyny, która wychowała się w patologicznej rodzinie, a mimo to potrafiła w sobie znaleźć siłę i odwagę, by się wyrwać z chorego rodzinnego domu i próbować zbudować swoje życie na nowo. Właśnie wtedy pojawia się mężczyzna, w którym się zakochuje. Plany na przyszłość szybko jednak legły w gruzie, gdy na jaw wychodzi przykra tajemnica skrywana przez matkę Anieli. 

Ból, strach, niepewność i utrata tożsamości to wszystko niszczy Anielę i sprawia, że powracają demony przeszłości, z którymi nie potrafi się uporać. 

Moja ocena powieści "Jedno życie wystarczy. Czas na miłość":

To nie jest typowa obyczajówka, bo Edyta nieźle namieszała w życiorysie bohaterki. To, co wydawało się oczywiste, nagle przestało takim być, a każda kolejna strona zaskakiwała. Końcówka naprawdę emocjonująca i nieoczywista. Takie lubię najbardziej. 

Pokusiłabym się o stwierdzenie, że to powieść z pogranicza psychologicznych, bo poznajemy myśli, odczucia i nastrój bohaterki, co jest determinowane wydarzeniami. Dzięki temu Aniela Kmiecik to taka dziewczyna z krwi i kości, która ma pod górkę, ale wciąż wierzy, że może kiedyś nadejdzie czas na miłość. Tak bardzo jej potrzebowała od chwili narodzin...  

Edytko, gratuluję kolejnej emocjonującej powieści i dziękuję, że mogłam ją przeczytać. 

Powieść polecam tym, którzy nie lubią oczywistości i sielanki, która wionie nudą. 

Komentarze

"Marzenia Kaliny" - trailer

"W sieci uczuć" - trailer

"Odroczone nadzieje"-trailer