Kiedy w połowie lutego oddawałam powieść "Nauczycielka z getta" do druku, zamieściłam w niej dedykację, nad którą długo myślałam. Wówczas nie miałam pojęcia, że dwa tygodnie później to jedno zdanie nabierze takiego znaczenia...
Powieść "Nauczycielka z getta" powstała z potrzeby serca w celu oddania hołdu narodowi, który w czasie II wojny światowej został potraktowany z okrucieństwem, na które nie zasłużył. Żaden człowiek nie powinien być pozbawiony człowieczeństwa przez drugiego człowieka. Chciałam, aby to przesłanie wybrzmiało z powieści, gdzie fikcyjna bohaterka zmaga się z trudami życia w getcie, w którym wcale nie musiała przebywać. Weszła tam dla człowieka, którego pokochała i nie potrafiła zrezygnować z tego uczucia, nawet gdy wybuchła wojna. Pewnie niejeden racjonalnie myślący Czytelnik powie, że to bez sensu, a wydarzenie nierealne. Ale czy na pewno? Czy człowiek jest w stanie zrezygnować z miłości dlatego, że wybuchła wojna? Czy potrafi przestać marzyć o szczęściu? O wolności?
Dzisiaj słowo wolność odmieniane jest przez wszystkie przypadki. Dzisiaj też zdaliśmy sobie sprawę, jak łatwo tę wolność utracić...
Wierzę, że w XXI wieku wolność nie stanie się marzeniem milionów ludzi...
"Nauczycielka z getta" - Premiera 16 marca 2022 roku
Przykre to i straszne, ludzie ludziom zgotowali ten los-jak powiedziała Z. Nałkowska
OdpowiedzUsuńTo prawda. Niewinni giną, a szaleniec nie ma skrupułów i żąda coraz więcej i więcej. Historia lubi się powtarzać... Oby jednak ta woja nie była podobna do poprzedniej...
Usuń