Siadając do czytania powieści Anny Kasiuk "I będę cię kochać aż do śmierci", nie miałam pojęcia, jakich problemów społecznych dotknie autorka. Sam tytuł brzmi bardzo przyjemnie, wręcz sielsko, ale w środku niespodzianka i to naprawdę spora...
Anna Kasiuk opowiada historię Rity, kobiety, która wiele w życiu przeszła. W młodości żyła chwilą. Marzyła o wielkiej miłości, którą udało jej się spotkać. Wtedy okazało się, że jedna chwila może zaważyć na przyszłości wielu osób, a konsekwencje nieodpowiedzialnych zachowań będą rzutować na resztę życia.
Tak właśnie było z Ritą, która pod wpływem traumatycznych wydarzeń zmienia się nie do poznania. Życie przecieka jej między palcami. Rozum zwyciężył, choć serce wyrywa się z piersi i chce prawdziwej miłości.
Ostatecznie Rita zaczyna się gubić w swoich uczuciach. Jest osaczona. Boi się, choć to w domu powinna czuć się bezpieczna. Na pozór ma wszystko, ale w głębi duszy wie, że straciła cząstkę siebie i swoją miłość życia.
Czytałam i polecam, bo porusza ważne sprawy.
OdpowiedzUsuń