Zawsze się skarżę, że czytanie wyklucza pisania i odwrotnie, ale stojąca na półce książka Edyty Świętek nie dawała mi spokoju, a informacja, że za chwilę pojawi się jej kolejna powieść, zmobilizowała mnie do oderwania się od pisania i przeczytania powieści o intrygującym tytule "Przezroczyste".
Tym razem Edyta Świętek przybliża nam życie współczesnego małżeństwa borykającego się z codzienności, problemami rodzinnymi oraz brakiem czasu dla siebie. To wszystko generuje niedomówienia, chłód emocjonalny, barak wyrozumiałości dla drugiej osoby, a w konsekwencji prowadzi do życia obok siebie.
Każdy związek przechodzi trudne chwile i wtedy warto zadać sobie pytanie, czy nadal chcę być z tą drugą osobą? Czy warto w tę relację inwestować czas i emocje? Jeśli tak, to trzeba przeć do przodu i odrzucić wszystko to, co nas ogranicza, bo życie jest za krótkie, by tkwić w chorym układzie, w którym nikt z członków rodziny nie czuje się dobrze.
Czasem trudne wydarzenia cementują związek, a innym razem pokazują jego kruchość. O tym wszystkim zdecydowała się opowiedzieć Edyta, dotykając bardzo powszechnych problemów ówczesnych małżeństw.
Komentarze
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku, dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli po swojej wizycie pozostawisz tu kilka życzliwych dla mnie słów :)