Wiem, że fragment to nie to samo co całość, ale życie składa się z małych smaczków i mam nadzieję, że wybrany przeze mnie fragmencik, rozbudzi Wasz apetyt na więcej. A premiera już 22 lutego 2023 r.
Weszła po schodach i minęła kilkoro drzwi z pięknie
wykaligrafowanymi nazwiskami. Zatrzymała się przy ostatnich. Choć doskonale
znała napis na przywieszonej do nich tabliczce, to raz jeszcze powoli go
odczytała. Zapukała, po czym weszła, nie czekając na zaproszenie.
– Ty tutaj? – Zza biurka podniósł się zaskoczony
Wilhelm.
– Dzień dobry. Chciałam z tobą spokojnie
porozmawiać.
– Czekałem na to – przyznał. Podszedł, ale nie
pocałował jej na powitanie, jak zwykł to robić. – Zapraszam. – Wskazał jej
wyściełany bordowym aksamitem duży fotel przy niewysokim okrągłym stoliku. Sam
usiadł po przeciwnej stronie.
Przyglądała mu się. Znała każdą z drobnych
zmarszczek okalających jego oczy. Widziała malujące się na jego twarzy
zmęczenie i odbijającą się w jego oczach ciekawość. Jednocześnie czuła bijący
od niego chłód. Nie zachęcał jej do mówienia. Po prostu czekał.
– Dużo się ostatnio dzieje w moim życiu – zaczęła,
przypominając sobie to, co wczoraj ustaliła z Tomasem.
– Owszem, ale to nie tylko twoje życie –
podchwycił. – Za chwilę to będzie nasze wspólne życie i wszystko, co teraz
robisz, ma na nie wpływ – dodał.
Szeroko otworzyła oczy i przygryzła dolną wargę. Co
mógł mieć na myśli? Czy mógł ją o coś podejrzewać?
– Od naszych oficjalnych zaręczyn jesteś jakaś
dziwna. Nie poznaję cię – ciągnął.
– Odważę się powiedzieć to samo o tobie.
Tym razem to ona go zaskoczyła. Patrzył na nią z
zainteresowaniem, nie mając pojęcia, dokąd zmierza.
– Długo zachodziłem w głowę, w czym rzecz –
powrócił do tematu.
Adwokat wyjął papierosa ze srebrnej papierośnicy i
przypalił go zapałką. Później przez chwilę skupił się na paleniu. Dym począł
oplatać ich ciała i wypełniać przestrzeń wokół.
– Rozumiem, że chcesz się wyrwać spod skrzydeł
nadopiekuńczych rodziców. Przyznaję, że kiedy wyjechałem z domu i osiedliłem
się tutaj, też odetchnąłem od swojej gadatliwej matki i rozlazłego ojca. Wiem,
że też nie masz łatwo w domu, więc starłem się być wyrozumiały. Później
przyszła mi do głowy straszna myśl, a gdy ją połączyłem z wiedzą o tym, że
często zaglądasz do pewnego szpitala, niemal oszalałem z rozpaczy – ciągnął, co
pewien czas zaciągając się papierosem. – Unikałaś mnie… Większą część lata
spędziłaś w szpitalu, a nie ze mną – dodał i spojrzał na nią hardo. – Naprawdę
się bałem…
Czuła przygniatające ją wyrzuty sumienia. Nie miała
prawa ukrywać faktu, że pomaga w szpitalu. Przecież nie robiła niczego złego.
Wilhelm, choć w nieco inny sposób, też pomagał swoim klientom. Nie powinna
zakładać, że jej nie zrozumie.
– Nie wiedziałem, czy mam prawo cię o to zapytać.
Nie chciałem być wścibski… – Wybuchł śmiechem. – A ty tymczasem bawiłaś się w
pielęgniareczkę polskich szuj i oberwańców!
– Wili, przecież jestem pielęgniarką. Co w tym
złego, że pomagam w szpitalu?
– Moja przyszła żona wśród polskich szmaciarzy… Czy
ty w ogóle rozumiesz, co zrobiłaś? – Zbliżył do niej swoją twarz i zatrzymał
się kilka centymetrów przed nią, w ustach wciąż trzymając papierosa.
Od żrącego dymu drapało ją w gardle, a oczy niemal
natychmiast zaczęły jej łzawić. Wilhelm wyjął papierosa z ust i wydmuchał jej w
twarz cały dym.
– Kiedy powiedział mi o tym mąż kwiaciarki, myślałem,
że się przesłyszałem, ale widzę, że ty w ogóle nie wstydzisz się tego, co
zrobiłaś – szepnął, patrząc jej prosto w oczy. – Moja żona nie będzie się
poniżać pracą w takim miejscu! – zagrzmiał i uderzył pięścią w stół, tak że
Nela aż podskoczyła ze strachu.
Patrzyła na tego człowieka, zachodząc w głowę, jak
mogła być tak ślepa i nie dostrzegać wszystkich różnic, które z każdym dniem
się pojawiały w ich życiu.
To była wspaniała książka. Dodaję fragment mojej opinii umieszczonej na Lubimy czytać : "Bardzo lubię powieści dotyczące czasów II-ej wojny światowej. "W objęciach nazisty" idealnie wpasowała się w mój czytelniczy gust. Autorka wspaniale przedstawiła nastroje panujące wśród ludności na kilka miesięcy przed wybuchem II -ej wojny światowej i dostarczyła mi moc emocji i wzruszeń. Wolne Miasto Gdańsk, w którym dochodzi do częstych napaści na Polaków i szerzy się niemiecka propaganda. Pobicia, agresja, zaczepki, ciągłe nękanie ludności polskiej, żydowskiej i kaszubskiej są częstym zjawiskiem. Rozszerza się faszystowska propaganda, która na wszelki możliwy sposób ma utrudniać życie wszystkim, którzy nie są Niemcami" /uroki czytania/.
OdpowiedzUsuńIwo, Polak pracujący w służbie celnej i młoda Niemka Nela Witt po raz pierwszy spotykają się w niezbyt miłej sytuacji. Dziewczyna jest narzeczoną Wilhelma - Niemca, który w pełni angażuje się w politykę i przesiąknięty jest faszystowską ideologią. Czy w takich okolicznościach jest możliwa znajomość Polaka i Niemki?/.../