"W OBJĘCIACH NAZISTY" - FRAGMENT 1

Wiem, że fragment to nie to samo co całość, ale życie składa się z małych smaczków i mam nadzieję, że wybrany przeze mnie fragmencik, rozbudzi Wasz apetyt na więcej. A premiera już 22 lutego 2023 r. 


***

Weszła po schodach i minęła kilkoro drzwi z pięknie wykaligrafowanymi nazwiskami. Zatrzymała się przy ostatnich. Choć doskonale znała napis na przywieszonej do nich tabliczce, to raz jeszcze powoli go odczytała. Zapukała, po czym weszła, nie czekając na zaproszenie.

– Ty tutaj? – Zza biurka podniósł się zaskoczony Wilhelm.

– Dzień dobry. Chciałam z tobą spokojnie porozmawiać.

– Czekałem na to – przyznał. Podszedł, ale nie pocałował jej na powitanie, jak zwykł to robić. – Zapraszam. – Wskazał jej wyściełany bordowym aksamitem duży fotel przy niewysokim okrągłym stoliku. Sam usiadł po przeciwnej stronie.

Przyglądała mu się. Znała każdą z drobnych zmarszczek okalających jego oczy. Widziała malujące się na jego twarzy zmęczenie i odbijającą się w jego oczach ciekawość. Jednocześnie czuła bijący od niego chłód. Nie zachęcał jej do mówienia. Po prostu czekał.

– Dużo się ostatnio dzieje w moim życiu – zaczęła, przypominając sobie to, co wczoraj ustaliła z Tomasem.

– Owszem, ale to nie tylko twoje życie – podchwycił. – Za chwilę to będzie nasze wspólne życie i wszystko, co teraz robisz, ma na nie wpływ – dodał.

Szeroko otworzyła oczy i przygryzła dolną wargę. Co mógł mieć na myśli? Czy mógł ją o coś podejrzewać?

– Od naszych oficjalnych zaręczyn jesteś jakaś dziwna. Nie poznaję cię – ciągnął.

– Odważę się powiedzieć to samo o tobie.

Tym razem to ona go zaskoczyła. Patrzył na nią z zainteresowaniem, nie mając pojęcia, dokąd zmierza.

– Długo zachodziłem w głowę, w czym rzecz – powrócił do tematu.

Adwokat wyjął papierosa ze srebrnej papierośnicy i przypalił go zapałką. Później przez chwilę skupił się na paleniu. Dym począł oplatać ich ciała i wypełniać przestrzeń wokół.

– Rozumiem, że chcesz się wyrwać spod skrzydeł nadopiekuńczych rodziców. Przyznaję, że kiedy wyjechałem z domu i osiedliłem się tutaj, też odetchnąłem od swojej gadatliwej matki i rozlazłego ojca. Wiem, że też nie masz łatwo w domu, więc starłem się być wyrozumiały. Później przyszła mi do głowy straszna myśl, a gdy ją połączyłem z wiedzą o tym, że często zaglądasz do pewnego szpitala, niemal oszalałem z rozpaczy – ciągnął, co pewien czas zaciągając się papierosem. – Unikałaś mnie… Większą część lata spędziłaś w szpitalu, a nie ze mną – dodał i spojrzał na nią hardo. – Naprawdę się bałem…

Czuła przygniatające ją wyrzuty sumienia. Nie miała prawa ukrywać faktu, że pomaga w szpitalu. Przecież nie robiła niczego złego. Wilhelm, choć w nieco inny sposób, też pomagał swoim klientom. Nie powinna zakładać, że jej nie zrozumie.

– Nie wiedziałem, czy mam prawo cię o to zapytać. Nie chciałem być wścibski… – Wybuchł śmiechem. – A ty tymczasem bawiłaś się w pielęgniareczkę polskich szuj i oberwańców!

– Wili, przecież jestem pielęgniarką. Co w tym złego, że pomagam w szpitalu?

– Moja przyszła żona wśród polskich szmaciarzy… Czy ty w ogóle rozumiesz, co zrobiłaś? – Zbliżył do niej swoją twarz i zatrzymał się kilka centymetrów przed nią, w ustach wciąż trzymając papierosa.

Od żrącego dymu drapało ją w gardle, a oczy niemal natychmiast zaczęły jej łzawić. Wilhelm wyjął papierosa z ust i wydmuchał jej w twarz cały dym.

– Kiedy powiedział mi o tym mąż kwiaciarki, myślałem, że się przesłyszałem, ale widzę, że ty w ogóle nie wstydzisz się tego, co zrobiłaś – szepnął, patrząc jej prosto w oczy. – Moja żona nie będzie się poniżać pracą w takim miejscu! – zagrzmiał i uderzył pięścią w stół, tak że Nela aż podskoczyła ze strachu.

Patrzyła na tego człowieka, zachodząc w głowę, jak mogła być tak ślepa i nie dostrzegać wszystkich różnic, które z każdym dniem się pojawiały w ich życiu.


***
Aneta Krasińska, W objęciach nazisty (fragment)


Jeżeli fragment Was zaciekawił, to będzie mi miło, jeśli pozostawicie po sobie ślad i napiszecie krótki komentarz albo udostępnicie post dalej. 

Komentarze

  1. To była wspaniała książka. Dodaję fragment mojej opinii umieszczonej na Lubimy czytać : "Bardzo lubię powieści dotyczące czasów II-ej wojny światowej. "W objęciach nazisty" idealnie wpasowała się w mój czytelniczy gust. Autorka wspaniale przedstawiła nastroje panujące wśród ludności na kilka miesięcy przed wybuchem II -ej wojny światowej i dostarczyła mi moc emocji i wzruszeń. Wolne Miasto Gdańsk, w którym dochodzi do częstych napaści na Polaków i szerzy się niemiecka propaganda. Pobicia, agresja, zaczepki, ciągłe nękanie ludności polskiej, żydowskiej i kaszubskiej są częstym zjawiskiem. Rozszerza się faszystowska propaganda, która na wszelki możliwy sposób ma utrudniać życie wszystkim, którzy nie są Niemcami" /uroki czytania/.
    Iwo, Polak pracujący w służbie celnej i młoda Niemka Nela Witt po raz pierwszy spotykają się w niezbyt miłej sytuacji. Dziewczyna jest narzeczoną Wilhelma - Niemca, który w pełni angażuje się w politykę i przesiąknięty jest faszystowską ideologią. Czy w takich okolicznościach jest możliwa znajomość Polaka i Niemki?/.../

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku, dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli po swojej wizycie pozostawisz tu kilka życzliwych dla mnie słów :)

"Marzenia Kaliny" - trailer

"W sieci uczuć" - trailer

"Odroczone nadzieje"-trailer