SUBIEKTYWNIE O KONKURENCJI

Sięgając po powieści z historią w tle, zawsze spodziewam się dowiedzieć czegoś nowego o życiu ludzi w dawnych czasach. Tym razem w moje ręce wpadła powieść Amandy Skenandore pt.: Sekret pielęgniarki, której opis wskazywał, że dotyczy ona początków zawodu, jakim jest pielęgniarstwo. Jako iż nie miałam pojęcia o tym,  jak się powstał ten zawód, chętnie przeczytałam powieść. 



Autorka, która sama z zawodu jest pielęgniarką, stworzyła ciekawą opowieść o bohaterce cierpiącej biedę i specjalizującej się w kradzieży kieszonkowej. Dziewczyna z każdym rokiem była w tym coraz lepsza, jednak splot zdarzeń sprawił, że trafiła do pierwszej w Ameryce szkoły pielęgniarek. Tam poznaje inne życie i uczy się zawodu. 

Sekret pielęgniarki w mojej subiektywnej ocenie:

Autorka w ciekawy sposób przedstawiła historię szkoły dla pielęgniarek, kładąc nacisk na to, jak wysokie wymagania stawiano przed kandydatkami. Nie był to zawód dla każdej kobiety, która wyraziła nim swoje zainteresowanie. Jednocześnie bardzo obrazowo maluje tło, problemy ówczesnego społeczeństwa amerykańskiego oraz często przytłaczającą codzienność. 

Powieść jest udaną lekcją historii, którą warto poznać. 

Komentarze

"Marzenia Kaliny" - trailer

"W sieci uczuć" - trailer

"Odroczone nadzieje"-trailer