"MATYLDA. DROGA KU MIŁOŚCI" PROLOG

Jeśli nie możecie się doczekać, żeby poznać dalsze losy Matyldy, to dziś mały przedsmak tego, co znajdziecie w powieści i odpowiedź na pytanie, dokąd Matylda wyjechała ze swojej ukochanej Łodzi.




"Prolog 

Wysokie, zadbane kamienice, udekorowane licznymi płaskorzeźbami wokół smukłych okien i przysadzistych drzwi, zasłaniały błękit nieba. Na niektórych budynkach pstrzyły się czerwone flagi. Czysty trotuar zachęcał do spaceru. Warkot mknących ulicami automobili co chwilę zagłuszał rozmowy przechodniów. Wystawy sklepowe przyciągały wzrok nie tyle różnorodnością asortymentu, ile jego dobrze przemyślaną ekspozycją. Patrząc na to, można by odnieść wrażenie, że w sklepie niczego nie brakuje, a klienci z całą pewnością wyjdą z torbami pełnymi zakupów. 

Delikatny powiew lipcowego wiatru przyniósł zbawcze orzeźwienie, a cichy szelest liści dających schronienie rozwrzeszczanemu ptactwu brzmiał jak znakomita kompozycja muzyczna. Wzdłuż głównych ulic, zaprojektowanych tak, by nawet stojące przy poboczu automobile nie tarasowały przejazdu, żwawo maszerowali gazeciarze, na całe gardło wykrzykując najciekawsze nagłówki z prasy codziennej. Dominowała polityka, później sport, a na końcu kultura. 

Nie trzeba było być mieszkańcem tegoż miasta, by szybko wyczuć jego polityczny nastrój połączony ze szczyptą entuzjazmu podszytego strachem i donosicielstwem. Sportowy hart ducha znać było w sprężystym kroku służb mundurowych, ale również zwyczajnych przechodniów wzorujących się na licznych ugrupowaniach pilnujących porządku w mieście. 

Kultura? 

Kultura bywała ważna dla tych, którzy dzięki niej mogli załatwić istotne kwestie polityczne i propagandowe, a takich w Berlinie nie brakowało."


PREMIERA 9 października 2024 r. >>TU KUPISZ<<

Komentarze

"Marzenia Kaliny" - trailer

"W sieci uczuć" - trailer

"Odroczone nadzieje"-trailer