PODRÓŻ ZŁO KONIECZNE?

Ile razy wsiadając z dziećmi do samochodu, marzyliście o tym, żeby ta podróż dobiegła końca? W takich chwilach żałuję, że nie można się teleportować...

  PODRÓŻ WCALE NIE MUSI BYĆ STRESUJĄCA

Kiedy dopiero co zapięliśmy pasy i wyjeżdżamy spod domu, a tu z tylnej kanapy pada pytanie: Daleko jeszcze? Wtedy włos mi się jeży na głowie i przyznaję, opadają mi ręce. Od tego momentu zastanawiam się, jak zniosę resztę kilkugodzinnej podróży. Najłatwiej byłoby po prostu przespać ten czas, ale jak wiadomo, dzieci są niezmordowane w marudzeniu i mają naprawdę dużo energii, którą akurat wtedy najbardziej chcą spożytkować. Można z tym walczyć. Można się denerwować. Można się obrazić, tylko co to da? Z doświadczenia wiem, że niewiele i co potem?

Potem już tylko płacz i zgrzytanie zębów? Nie do końca. Można to przeżyć, a przy tym nie zwariować. Kilka sposobów przetrwania w tej dżungli wpadło mi podczas przygotowań do warsztatów PISANINKI. Okazuje się, że można połączyć przyjemne z pożytecznym, dlatego stworzyłam cykl: KREATYWNE ZABAWY DLA DZIECI, który wystartuje już wkrótce na moim blogu. Połączę w nim doświadczenie rodzica i osoby prowadzącej warsztaty pisania.

W najbliższym czasie napiszę Wam, jak to zrobić. Mało tego, podam kilka ciekawych pomysłów na to, jak przez zabawę można budować potencjał twórczy naszej pociechy, rozwijając jej wyobraźnię, bogacąc słownictwo i ćwicząc pamięć. Wszystkie te umiejętności sprawią, że dziecko będzie umiało sprawnie się komunikować. Może przyszłość zwiąże ze sztuką...

 To co startujemy?


Komentarze

"Marzenia Kaliny" - trailer

"W sieci uczuć" - trailer

"Odroczone nadzieje"-trailer