WYKŁAD NA UNIWERSYTECIE TRZECIEGO WIEKU

Zastanawialiście się kiedyś, po co człowiekowi pasja? Ja znalazłam dwie odpowiedzi. Po pierwsze: żeby się rozwijać, mieć rozrywkę i nie gnuśnieć w domu przed telewizorem. Po drugie utrudnić sobie życie... Która z tych myśli jest Wam bliższa? 

BO W ŻYCIU WARTO MIEĆ PASJE

Kiedy zostałam poproszona o poprowadzenie wykładu na Uniwersytecie Trzeciego Wieku, zastanawiałam się nad tym, co może zainteresować słuchaczy. Uznałam, że opowiem o swoich pasjach, a życzliwa atmosfera bardzo mi w tym pomogła.

Jesteśmy wyjątkowi

Czasem wydaje nam się, że przecież w naszym życiu nie ma niczego wyjątkowego. Tak, jak inny rano wstajemy, a życie po prostu się toczy. Ale czy na pewno? Czy nie ma takiej czynności, którą wykonujemy w inny, charakterystyczny, nowatorski sposób? Czasem wystarczy tylko spojrzeć na siebie krytycznie, by dostrzec fakt, że jesteśmy wyjątkowi...

Czym jest pasja?

Pasja jest dla mnie motywacją do działania, dłonią, która pomaga mi wstać z łóżka, gdy boli mnie głowa czy doskwiera smutek. Nie ma znaczenia, czy moja pasja podoba się innym, odpowiada ich potrzebom. Jeśli nie krzywdzę innych, to mam prawo robić wszystko to, co sprawia mi przyjemność. I tylko ode mnie zależy, czy zechcę podzielić się tym z innymi. Bywa, że najbliższe nam osoby nie wiedzą, co nam w duszy gra. Czy mamy do tego prawo? Niech każdy sam odpowie sobie na to pytanie.

Wypoczynek i pasja?

Nie wyobrażam sobie, by nagle przestać działać, tworzyć czy planować. Rzeczywiście lubię aktywnie spędzać czas i nie mam tu na myśli sportu (choć wiem, że powinnam i o nim pamiętać. Cóż sportowiec ze mnie żaden.). Wypoczynek może być pasjonujący. Kiedy robimy to, co rzeczywiście sprawia nam przyjemność, wówczas nie odczuwamy trudu, a produkt powstaje "sam z siebie". Bywa, że sama dziwię się sobie, że potrafiłam coś takiego zrobić. Moim zdaniem najważniejsze są chęci i wiara we własne siły, reszta sama przyjdzie.

A dla Was, czym jest pasja?