TOTALNA KLAPA NA TARGACH KSIĄŻKI W WARSZAWIE

Napisanie tego posta nie było proste, bo kto lubi przyznawać się do porażki, zwłaszcza na początku swojej drogi? Tak niestety było w przypadku moich pierwszych targów książki :(

PIERWSZA WPADKA










Swoje pierwsze targi książki wspominam jako trudne doświadczenie, które przez długi czas odbijało mi się czkawką. Co tu dużo mówić, sprawiło, że na dłuższy czas wycofałam się ze spotkań z Czytelnikami i przez kolejne lata nie brałam udziału w targach.

Wyjątkowe rozczarowanie

Kiedy się pojawiłam na targach książki w Warszawie, miałam na koncie wydaną jedną książkę, więc niewiele osób było chętnych, żeby się zatrzymać i ze mną porozmawiać. Stojąc, zastanawiałam się, co ja tu robię i dlaczego ludzie przemykają obok mnie, udając, że mnie w o ogóle nie ma. Ewidentnie coś było nie tak, bo przy innych stoiskach stało wielu gapiów. Widok długich kolejek po autografy ukochanych autorów dosłownie mnie paraliżował. Tylko przy moim była posucha. Trudno mi było odezwać się do kogoś, kto nawet nie zawiesił na mnie wzroku. Stałam więc sobie, odliczając minuty do końca pobytu. Wtedy czułam, że nie pasuję do tego świata, bo nie umiem o siebie zawalczyć. To ostatnie akurat mi pozostało do dzisiaj. Cóż, ten typ tak ma.

Później pewnie niektórzy myśleli, że znikłam, bo nie zależało mi na Czytelnikach, ale to zupełnie nie o to chodziło. Potrzebowałam czasu, dużo czasu, by to wszystko poukładać sobie w głowie i zrozumieć, że nikt z tych ludzi falujących w tłumie nie chciał mnie skrzywdzić. To moja wyobraźnia i strach sprawiły, że stałam jak sparaliżowana. Do wszystkiego trzeba dojrzeć i mam nadzieję, że właśnie ten etap nastąpił. 

Nie zapomnij o warszawskich targach książki 2018

W tym roku odważnie podjęłam wyzwanie i zadeklarowałam chęć spotkania z Czytelnikami. Z analizy programu wynika, że większość autorów będzie w sobotę, więc mam nadzieję, że mimo wszystko ktoś jednak zdecyduje się zajrzeć w niedzielę na stoisko Wydawnictwa Replika w samo południe. A ja przełamię złą passę związaną z targami :)

Mam nadzieję, że do zobaczenia...

Komentarze

  1. Ja będę w niedzielę z córką i wpadnę w odwiedziny. Książek bibliotecznych wszystkich nie będę dźwigać, ale przygotuję sobie wcześniej karteczki do wpisów A potem wkleimy do książek.
    Do zobaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Początki bywają czasem trudne, ale później jest już lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę powodzenia! Bardzo lubię Pani książki i żałuję, że nie będzie mnie na targach w Warszawie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia, na pewno będzie więcej osób niż za pierwszym razem :) Żałuję, że nie będę w Wawie w tym czasie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi po drodze jest do Krakowa niż do Warszawy, a na żadne targi nie jeżdżę, choć lubię czytać książki i sama tez piszę. Jakoś nie czuję, aby móc na takie coś jechać.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku, dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli po swojej wizycie pozostawisz tu kilka życzliwych dla mnie słów :)

"Marzenia Kaliny" - trailer

"W sieci uczuć" - trailer

"Odroczone nadzieje"-trailer