"BYŁ SOBIE PIES. ELLIE" W. BRUCE CAMERON - SUBIEKTYWNIE O KONKURENCJI

Dobra książka i pupil. Czego chcieć więcej? Zawsze można oczekiwać czegoś więcej zwłaszcza po autorze, który wylansował bestseller pt: Był sobie pies, który podbił serca czytelników n całym świecie. Tym bardziej więc śledziłam losy Ellie, czytając książkę razem ze swoją córeczką bez granic rozkochaną w swoim psie Ramzesie.

"BYŁ SOBIE PIES. ELLIE" - HIT CZY KIT?


recenzja



Był sobie pies. Ellie to powieść autora ksiażki pt.: Był sobie pies, którą przeczytałam wraz z całą rodziną dokładnie rok temu. Wówczas książka mnie zachwyciła, więc kiedy dostrzegłam na wyprzedaży powieść W. B. Camerona, natychmiast ją kupiłam dla córki. Liczyłam na piękną historię. 

Kiedy na zmianę zaczęłyśmy z córką czytać (o aspekcie wychowawczym wspólnego czytania nie muszę nikogo przekonywać), już po pierwszych linijkach tekstu postawiłam oczy w słup. Jeszcze raz spojrzałam na okładkę. Nie miałam wątpliwości, że nie trzymałam tej książki w dłoniach, ale tekst był mi znany. Trudno mi było ukryć wzrastający zawód, bo jak się okazało, jest to rozwinięta wersja jednego z rozdziałów powieści Był sobie pies. Trudno, nie trudno, ale czytać trzeba, bo córka naciska, więc zawzięłam się i przebrnęłam. 


RECENZJA




Moja opinia o książce Był sobie pies. Ellie

Przebrnęłam i nie żałuję. Rzeczywiście pewne fragmenty zostały przeniesione z powieści Był sobie pies, ale historia Ellie została rozwinięta, dzięki czemu jeszcze bardziej polubiłam psinę ratującą życie innych. I znowu w wielu miejscach zakręciła mi się łza. Były też fragmenty, kiedy śmiałyśmy się do łez z psich przemyśleń i nieporadności.

Książkę szczególnie polecam tym, którzy kochają zwierzęta, bo dzięki niej będą mogli lepiej zrozumieć swoich pupili. Ale sięgnąć po nią powinni też wszyscy, którzy zwierząt nie szanują, bo mogą zrozumieć, jak wielkie znaczenie mają one dla nas - ludzi.

Świetna powieść dla dzieci i młodzieży, aby obudzić wrażliwość wobec zwierząt. Apelowałabym nawet do ekspertów tak chętnie zmieniających listę lektur szkolnych, aby wpisali na nią powieść o dzielnej Ellie. Zawsze warto sięgać po książki z wartościowym przekazem. 

Na zdjęciach wykonanych przez moją córkę pozuje nasz pies, który jak widać, świetnie się czuje w towarzystwie Ellie.

Komentarze

  1. O powieści "Był sobie pies" słyszałam bardzo dużo, chyba dlatego kupiłam książkę. Niestety, muszę przyznać, że do tej pory jej nie przeczytałam. Może trzeba to zmienić i wraz z nią przeczytać o Ellie? Co prawda sam pomysł nie wydaje mi się obcy. Bardzo przypomina mi Lampo, bohatera mojej dawnej lektury szkolnej: "O psie, który jeździł koleją".
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez pamiętam historię Lampo, ale w tym wypadku narratorem jest pies, a sposób przedstawienia historii miejscami bywa naprawdę zabawny, choć są i momenty wzruszające.

      Usuń
  2. Jak będę miała dzieciaka, z którym będę mogła czytać takie książki, to na pewno będę! ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku, dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli po swojej wizycie pozostawisz tu kilka życzliwych dla mnie słów :)

"Marzenia Kaliny" - trailer

"W sieci uczuć" - trailer

"Odroczone nadzieje"-trailer