"Kler" to film wzbudzający wiele skrajnych emocji, więc nie mogłam sobie odmówić możliwości konfrontacji z różny opiniami i pognałam do kina, by w tłumie rozentuzjazmowanej publiki chłonąć atmosferę skandalu obyczajowego.
"KLER" WZBUDZA EMOCJE
Choć chodzę do niewielkiego kina, to "Kler" doczekał się dwóch seansów dziennie i sali pełnej publiczności. Ostatnio tak zapełnione nasze kino widziałam, gdy wyświetlano "Sztukę kochania". I znowu temat kontrowersyjny, to i zainteresowanie, które naprawdę zaskakuje. Wtedy również publiczność w tych samych momentach robiła głęboki wdech, zapominając o wydechu. Chyba ciągle potrzebujemy nowych i coraz mocniejszych bodźców do tego, by wyjść z domu i zapomnieć o codziennych obowiązkach. W obecnych czasach nieliczne filmy potrafią przyciągnąć rzesze widzów. Rewelacyjny wynik, jaki osiągnął "Grey", w ogóle mnie nie dziwi, bo marketing był tak rozdmuchany, że tylko nieliczni nie zdołali się skusić (w tym ja po przeczytaniu pierwszej części książki).
W przypadku "Kleru" chwytem marketingowym był już sam tytuł, który wiele mówił. Rzeczywiście to pierwszy film, który tak otwarcie pokazuje tę ciemną stronę życia księży. Stronę, o której wszyscy wiemy od lat. Stronę, na którą niewielu reaguje. Stronę, która może jeszcze dziwić tylko ślepych i głuchych. Dlatego osobiście w filmie nie znalazłam niczego zaskakującego i skupiłam się na fantastycznej grze aktorów.
Obsada mistrzowska, więc i efekt piorunujący. Przekonująca kreacja aktorska wzruszała i wniosła ten film na najwyższą półkę. To dowodzi, że mamy naprawdę niesamowitych aktorów, którym życzę wielu tak charakterystycznych ról i widowni doceniającej ich zaangażowanie.
Temat ważny. niestety zamiatany pod dywan.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak zawsze - tak jest wygodniej :(
UsuńMoje przemyślenia są równie podobne... Niczym mnie nie zaskoczył,a jednak mi się podobał. Obejrzałam go dwa dni temu, w kinie pełnym ludzi. Ku mojemu zdziwieniu byli to w wiekszosci ludzie 50+, śmiem nawet twierdzić, że i 60+. Podczas seansu zerkałam na starszego pana,który cały film oglądał z otwartą buzią...z niedowierzaniem?! Szokiem?! Kiedyś się o "tym" nie mówiło, teraz co raz więcej spraw wychodzi na jaw. Może kiedyś ktos z tym coś zrobi. Może .... Gra aktorska rewelacyjna. Lepszych aktorów by nie znaleźli.
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie, że tyle osób wciąż ma różowe okulary na oczach i nie dostrzega oczywistości.
UsuńGra Gajosa to mistrzostwo świata w roli biskupa,normalnie sie zakochałam :) Byłam na jednym z pierwszych seansów,rozpiętość wieku różna,bo zarówno ludzie bardzo młodzi jak i Ci leciwi .
OdpowiedzUsuń