WYBÓR OKŁADKI, CZYLI MOJE DYLEMATY

Jak już nieraz wspominałam, z wyborem okładki miewam duże problemy. Oczywiście z przedstawionych przez wydawnictwo propozycji umiem wskazać tę, która mi się podoba, ale za chwilę ogrania mnie zwątpienia i zaczynam się wahać. Później przychodzi etap przekonywania się, że dokonałam dobrego wyboru, ale tak do końca nie jestem tego pewna i z niepokojem czekam na premierę i Waszą ocenę. 

Dylematy okładkowe Słodkiego smaku marzeń

Mam to szczęście, że trafiam na wydawców, którzy pytają mnie o zdanie w sprawie okładki. To duża zaleta, bo lubię mieć wpływ na to, w jaki sposób zostanie przedstawiona moja powieść. Niby nie ocenia się książki po okładce, ale wiadomo, że jej wygląd albo zachęca Czytelnika, albo nie. Oczywiście wolałabym, by ta okładka wpadła w oko Czytelnikowi i zachęciła go do sięgnięcia po książkę. 

I tą myślą kierowałam się, wybierając przesłane mi projekty okładek powieści Słodki smak marzeń. Spośród czterech propozycji wybrałam dwa zestawy, które zachwyciły mnie oryginalnością. Takich okładek nie miałam i w ogóle rzadko widuje się takie w powieściach obyczajowych. Oto moje typy:



Wydawnictwo miało zupełnie inny typ, do którego chciało mnie przekonać i owszem zaczęłam też nad nim myśleć. Rozpoczęliśmy pracę nad szczegółami, by jak najlepiej oddać charakter powieści. I to właśnie wtedy zaczęły się pojawiać moje wątpliwości.  


Żeby więc nie tracić czasu na rozmyślania, czy dobrze wybrałam okładkę najnowszej mojej powieści pt.: Słodki smak marzeń poprosiłam członków facebookowej grupy Aneta Krasińska - spotkania przy literaturze  o pomoc w wyborze. I tu pojawiało się zaskoczenie, bo ani mój wybór, ani propozycja wydawnictwa nie wygrały. Grupowicze wskazali zupełnie inny zestaw okładek, twierdząc, że to właśnie dla książek z takimi okładkami mogliby rzucić wszystko i zacząć czytać.  


I jak mówi stare łacińskie przysłowie: Vox populi vox Dei (Głos ludu, głos Boga). Zgodnie z tą myślą ostatecznie została dopracowana okładka wskazana przez Grupowiczów, z czego bardzo się cieszę i już nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę ją na żywo. 

Premiera powieści Słodki smak marzeń 14 kwietnia 2021 roku. 

Komentarze

  1. Takie dylematy, to piękne dylematy. A wybór jest bardzo trudny, każda opcja przepiękna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, przyjemne te dylematy, choć z tyłu głowy czai się myśl, że to też bardzo odpowiedzialne zadania :)

      Usuń
  2. Ja się cieszę, że stanęło na naszym wyborze 🙂i chociaż miałam 3 ciekawe okładki to jednak ostatecznie wybrałabym tą naszą najszybciej. Dodam jednak, że współczuję takich wyborów bo wychodzi na to, że to nie jest taki prosty wybór ☺️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za podpowiedzi, bo jak wiadomo, co dwie głowy (albo jak w tym przypadku kilkadziesiąt) to nie jedna. Słucham podpowiedzi i uważam jej za bezcenne :)

      Usuń
  3. Wybrałabym kwiatowe . Nie są tak oklepane, jak te z widokami ludzi i krajobrazów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie okładki coś w sobie mają, ale do mnie akurat najbardziej przemawia ta z kwiatowymi motywami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Próbowałam wybrać tę najbardziej oryginalną i również pojawił się dylemat. Każda na swój sposób przyciąga wzrok I nęci czytelnika. Dobrze, że to nie ja musiałam decydować 🙂

    OdpowiedzUsuń
  6. Wybór okładki to poważny dylemat, bo jednak okładka sprzedaje ksiazkę, ale... wydawnictwo ma więcej doświadczenia nić zwykły pisarz, pomysł na głosowanie fajny, ja zazwyczaj całkowicie zdaję się na to co proponuje wydawca. Plastycznie nie jestem uzdolniona...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydawnictwo zawsze pyta, jak bym widziała okładkę od strony znajomości tekstu, więc coś tam sugeruję, ale faktycznie też staram się słuchać ich podpowiedzi.

      Usuń
  7. Okładka zawsze przyciąga, mam już dosyć pięknych kobiet, mężczyzn jak z bajki, wszystko cacy, idealne i wymuskane. Środek pusty i nie ma o czym czytać. Podoba mi się pierwszy motyw kwiatowy z krokusami, delikatna i przyciągająca okładka. To faktycznie trudny wybór.
    Irena - Hooltaye w podróży

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocham zieleń, dlatego uwielbiam odwiedzać Twój blog, gdzie nie szczędzisz widoków natury.

      Usuń
  8. Mnie osobiście podoba się wersja czarna z tymi cudownymi kwiatami. Taka klimatyczna, inna i przykuwająca wzrok. To jest właśnie klucz do przyciągnięcia czytelnika, potem jest treść. Wydaje mi się, ze nasz rynek rodzimy boi się wydawać takich właśnie innych okładek. Zawsze są zdjęcia osób, pary, jakby bali się wydać czegoś innego. Za granicą wiele jest takich minimalistycznych okładek, często abstrakcyjnych lub anime, a u nas ciągle te twarze, zdjęcia... Może warto czasem zaryzykować i pójść pod prąd ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też jakoś ta czarna wpadła w oko :D Te inne też ładne, ale nie takie no do zapamiętania

      Usuń
    2. Mam dokładnie te same spostrzeżenia, stąd pomysł, by iść tym tropem, ale moje typy odpadły w głosowaniu. Może następnym razem...

      Usuń
  9. Okładki są przyciągające zdecydowanie. Najbardziej podoba mi się ta w odcieniach zieleni z makami w tle.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zachęcająca okładka to połowa sukcesu. Książki pamietam właśnie po okładkach. Musi mieć to cos, wtedy pamietam i książkę i okładkę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bez dwóch zdań okładka przyciąga uwagę. Ja zawsze kieruje się najpierw okładka a potem czytam opis :) na mnke zrobiła wrażenie pierwsza niebieska :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niebieska jak niebo w Norwegii albo jak woda w jeziorach, którą jak widzę na Twoim blogu i aż się skręcam, bo chcę to zobaczyć na żywo.

      Usuń
  12. Bardzo dobrze,ze liczysz się z głosem swoich czytelników bo ja jeszcze nawet przed przeczytaniem posta od razu pokochałam okładkę z mąkami, zdecydowanie bardziej do mnie przemawia. Swoją drogą gratulacje i powodzenia jeśli chodzi o nową książkę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku, dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli po swojej wizycie pozostawisz tu kilka życzliwych dla mnie słów :)

"Marzenia Kaliny" - trailer

"W sieci uczuć" - trailer

"Odroczone nadzieje"-trailer