"NALEWKA ZAPOMNIENIA" K. BULICZ - KASPRZAK - SUBIEKTYWNIE O KONKURENCJI

Jako duża dziewczynka nie wierzę w bajki, choć jako dziecko zaczytywałam się w nich. Może dlatego, że coraz dalej mi do optymistycznego postrzegania świata. Dobrze więc, że nie dostrzegłam podtytułu powieści Kasi Bulicz - Kasprzak i spokojnie zaczęłam czytać "Nalewkę zapomnienia", która w szczerze mnie zaskoczyła. 

Autorka powieści "Nalewka zapomnienia" porusza tematy bliskie współczesnemu człowiekowi: pracoholizm, brak umiejętności nawiązania i utrzymania bliższych relacji, uzależnienie od środków masowego przekazu, a w końcu samotność pośród ludzi. 

Główna bohaterka tkwi w takim układzie i dopiero tragiczne wydarzenie sprawia, że stawia na głowie swoje dotychczasowe życie i wtedy paradoksalnie zaczyna dostrzegać, jak wyglądała jej codzienność. Zmiana otoczenia daje jej znacznie więcej niż oczekiwała, a w chwili zwątpienia spotyka ją kolejna niespodzianka. I wcale nie mam tu na myśli mówiących zwierząt...

Powieść "Nalewka zapomnienia" w moich oczach:

Może powieści obyczajowe nie należą do moich ulubionych, a do tego jeszcze mówiące zwierzęta... Jednak Kasia od pierwszych słów zawartych w książce chwyciła mnie za serce, a zachwyt nie minął do ostatniej strony. Z tak pięknym językiem, jakim się posługuje, od dawna nie miałam do czynienia. Oryginalne przenośnie i porównania oczarowały mnie, co wcale nie znaczy, że w powieści nie ma wyrażeń potocznych. Wszystko jest jednak tak idealnie skomponowane, że całość tworzy jakiś rodzaj symfonii, od której nie potrafiłam się oderwać. 

Dla mnie to rodzaj inspiracji, jak można wykorzystać środki językowe, żeby przyciągnąć uwagę czytelnika i za to Kasiu, bardzo Ci dziękuję. Paradoksalnie nie przeszkadzały mi nawet mówiące zwierzęta ;)

Powieść pt.: "Nalewka zapomnienia" polecam tym, którzy zwracają uwagę na język utworu i lubią się delektować malowanymi przez autora obrazami ze słów.

Znacie którąś z powieści autorki?