Pisząc, nie zastanawiam się nad grupą docelową. Po prostu piszę o
tym, co mnie akurat fascynuje, zaskakuje lub najzwyczajniej w świecie wkurza.
Myślę, że wiele osób ma podobne odczucia, dlatego problemy, które opisuję są im
w jakiś sposób bliskie.
Wiem, że moje powieści czytają zarówno młode dziewczyny,
jak i dojrzałe kobiety. I jak widać, mogą coś dla siebie znaleźć. Uwielbiam
słuchać ich opinii, bo choć książka ta sama, to każdy Czytelnik potrafi dostrzec w niej coś zupełnie innego. I to jest dla mnie
niesamowite, zadziwiające i nieprawdopodobne.
Trochę mnie dziwi, że mężczyźni tak bardzo się bronią przed
czytaniem książek o trudnych życiowych wyborach. Może
ktoś wie, dlaczego tak się dzieje? Nie wierzę, że nie kochają, nienawidzą czy
najzwyczajniej w świecie nie są zazdrośni o swoje kobiety…
grupa docelowa.... ja 46 lat, córka 20.... A mężczyźni... może boją się przeczytać o tym jacy są czasami nieidealni, że też popełniają błędy albo o tym że kobiety są silne i potrafią sobie radzić same.
OdpowiedzUsuńSzkoda bo mogli by wyciągnąć czasami wiele pomocnych wniosków.
Cieszę się, że wiek nie ogranicza i nie zamyka drogi do tego, by czerpać satysfakcję z czytania, a to jest dla mnie najważniejsze. Pozdrawiam gorąco :)
UsuńWitaj Anetka W/g mnie uważam że duża część mężczyzn wogóle nie czyta książek . W moim środowisku jest to stosunek 1:5. Ta piątka czyta tylko gazety i czasopisma sportowe bądź samochodowe. Następna grupa to co czytający ale przeważnie sensacje, kryminały i horory . Mocne , łatwe i przyjemne. Powiem Ci że mimo że starałem się niektórych zainteresować tematyką książek które piszesz , stwierdzili że to tematy dobre dla ich kobiet żon i dziewczyn, za dużo przy tym myślenia . Facet to taki osobnik że czesto słyszy co do niego mówi jego osobista kobieta, ale nie zawsze wie oco chodzi, wiem po sobie. Starsi mężczyźni mają raczej ugruntowane gusta np. Książki historyczne, biografie bądź inny gatunek. Nie chcą sie zapoznać z innym gatunkiem. Być może to że lubiłem czytać czasopisma typu Przyjaciółka lub Wysokie obcasy spowodowały że lubię czytać literaturę tego typu. Ale ja jestem bardziej wyjątkiem. Przez ostatnie półtora roku czytam powieści tylko polskich pisarek i naprawdę bardziej mnie wciągneły niż powieści sensacyjne zagranicznych posarzy.
OdpowiedzUsuńMarian, wydaje mi się, że na wybór tego, co czytamy, ma też wpływ wrażliwość i otwartość. Jeśli szukamy odpoczynku i relaksu, to sięgniemy po inną literaturę, niż wtedy, gdy potrzebujemy jakiegoś wstrząsu czy refleksji. Na szczęście wybór na rynku jest naprawdę duży i każdy może znaleźć coś dla siebie :)
UsuńWiesz Anetko , u mnie jestz tym trochę inaczej. Odpoczynku i relaksu szukam na koncertach, spotkaniach pisarskich, robiąc zdjęcia i to się sprawdza. Co do książek polubiłem twórczość Twoją ,Hani Cygler, Doroty Gąsiorowskiej, Sylwi Trojanowskiej, Moniki Sawickiej,Doroty Schrammek, a ostatnio dołączyła Augusta Docher vel Beata Majewska. Stwierdziłem że bardzo mi odpowiada typ powieści pisane przez Ciebie i te panie. Zauważyłem że odszedłem od powieści sensacyjny i thilerów, które mi kiedyś odpowiadały lecz mało co wnosiły w odróżnieniu od książek pisanych przez Ciebie iinne polskie pisarki. Zycie codzienne kobiet, ich miłości, bolączki i rozterki, ot co mnie urzekło. Ważne jest też , że piszą to kobiety , które postrzegają świat niż my męszczyźni. Bardzo lubię czytać Wysokie Obcasy, gdyż w listach i felietonach wypowiadają si prawie same kobiety. Przez to łatwiej poznać Ich psychikę. I to jest bardzo ciekawe i frapujące.
OdpowiedzUsuńTo tylko dowodzi, że człowiek się zmienia i wciąż poszukuje czegoś innego, żeby się nie nudzić. Życzę Ci kolejnych wyzwań zarówno czytekniczych, jak i muzycznych :)
Usuń